Strona wykorzystuje pliki cookies.
Informujemy, że stosujemy pliki cookies - w celach statycznych, reklamowych oraz przystosowania serwisu do indywidualnych potrzeb użytkowników. Są one zapisywane w Państwa urządzeniu końcowym. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki internetowej. Więcej informacji na ten temat.
U siebie w blogu też poświęciłem tej sprawie notkę, bo uważam, iż medialny bełkot miał za zadanie przykryć skandaliczną wypowiedź prezydenta Bronisława Komorowskiego z niedzieli: "Ale tu się nikt nie powiesił", które ten wysłowił na pytanie dziennikarki, dlaczego nikt nie poniósł odpowiedzialności za fatalne przygotowanie lotu do Smoleńska (nawiązuje ona do dymisji ministra Ćwiąkalskiego).
Teraz to już na 100% jestem przekonany, że nie chodzi o sympatie lub antypatie dziennikarzy. Mają oni tak jak każdy obywatel takowe posiadać, z zastrzeżeniem, że przynajmniej dziennikarze informacyjny nie mają prawa sympatii okazywać. Tego wymaga profesjonalizm. Ale niestety tego od dziennikarzy nie wymaga większość naszego społeczeństwa, a nasza klasa polityczna wręcz za to piętnuje.
Mój post jest odrobinę spóźniony, ale z powodu pracy nadrabiam informacyjne zaległości.
Jako zapowiedź zamiaru eliminacji opozycji odczytuję słowa paliKota o tym, że JK dąży do rozlewu krwi.
W takiej sytuacji naszemu rządowi nie pozostaje nic innego niż prewencyjna delegalizacja opozycji.
Kolejny news sprzed dosłownie chwili: Radiu Maryja grozi cofnięcie statusu nadawcy społecznego.
Właśnie kupiłam nim pewnego leminga...
pozdrawiam :)
A co do słów o ZOMO - ma Pan jeszcze wątpliwości, że JK nie opisywał prawdy? Chyba że traktuje Pan tamte słowa z kolei dosłownie. Nie byłem tego dnia w stoczni i nie uważam, że słowa o ZOMO mnie dotyczyły.
Zwłaszcza teraz w obliczu tej manipulacji widać jak na dłoni, że JK miał rację.
Niemniej jednak jeżeli słowa te są największą zbrodnią Jarosława, to rzeczywiście media muszą gorączkowo szukać twardszych dowodów zbrodniczej działalności oratorskiej lidera PiS. A skoro dowodów brak, trzeba je spreparować, prawda?
Niech oni strzelają i wypatraszają, my otwierajmy lemingom oczy.
pozdrawiam
Strach pomyśleć, co nas czeka. Pozdrawiam serdecznie.