Po pierwsze jest wesoło bo Elektryk siedzi z brzuchem wywalonym na zewnątrz spodni, grubym wielkim miȩśniem zwanym piwnym, a na tym brzychu jest napis KONSTYTUCJA. Od razu zacząłem siȩ zastanawiać ile hektolitrów piwa przelalo sie przez ten zbiornik zwany konstytucją.
Nie wiadomo jest, jaka role pełni Sȩdzia, która osobiscie przepytuje śwoiadków i ustala meritum rozprawy. Sȩdzia zdaje sie juz wiedzieć jaki bȩdzie wyrok. Rozprawa to formalność i chodzi o to żeby nie ciągnȩła sie zbyt długo bo już widać ze ex Prezydent jest znużony i potrzbuje kielicha. Wyrok jeszcze nie zapadł, sprawa dopiero siȩ zaczyna, a tu już obie strony szykują sie do apelacji.... po co?
O ile było dla mnie jasne że L.Wałȩsa powinien po prostu pokazać panu Kaczyńskiemu w obecności Sȩdziego że to co pan Kaczyński uznał za pomówienie jest prawdą, zaczynam mieć powoli wątpliwośći czy jest wiadomo o co tam chodzi.
Jest chaotycznie, trudno sie rozeznać o co chodzi, wygląda jakby przewód sądowy był imieninami o Cioci. Chaos, chaos, chaos
Tak siȩ zastanawiam czy ten system jest wogóle reformowalny....
Inne tematy w dziale Polityka