To coś lepszego! To niewątpliwie bardzo udana impreza na najwyższym światowym poziomie.
Nie mam tu raczej zbyt dużych wątpliwości, że skonfrontowanie tego tzw show, z czołowymi produkcjami Hollywoodzkimi powinno przynieść według mnie zwycięztwo koncertowi z soboty 10 listopada.
Oglądając koncert byłem i nadal pozostaję pełen podziwu dla ilości pracy i wysiłku włożonego w spektakl, w organizacje, dynamike, jakośc poziomu artystycznego, wspaniałej, bogatej i ciekawej oprawy muzycznej oraz czystej i interesującej prezentacji audiowizualnej.
Należe do tych osób które nie lubią dobrej lecz nudnej sztuki, nie lubie odgrzewanych kotletów, a finezja która należy dostrzec w przygotowaniu takich programów jak ten, i to że dokonano tego z tak olbrzymią dokładnością, w tak wyjątkowo czystej, zrozumiałej i przejrzystej formie zawsze mnie fascynowało i będzie fascynować.
Moje gratulacje dla tworców i organizatorow tego widowiska.
Niezależnie, zainteresowało mnie również inne zjawisko i pomimo starannego przeglądu notek na S24 to raczej nie spotkałem notki w tym temacie, w temacie Koncertu na PGE.
Praktycznie zero, grobowa cisza.
Stąd myśle że nawet najwięksi narzekacze i maruderzy, i ci ciagle lamentujący, i ci bijący się w piersi, i ci wiecznie skuleni, i ci zapatrzeni w swoje kompleksy zaniemówili na jakiś czas, bo nie ma się po prostu do czego przyczepić.
Inne tematy w dziale Kultura