DotCa DotCa
178
BLOG

To arogancja Prez. Kaczyńskiego jest przyczyną veta Prez. Dudy, i nic wiȩcej

DotCa DotCa Polityka Obserwuj notkę 7

Nikt albo niewielu głosowało na pana Dudȩ ponieważ on jest Andrzej Duda.

Politycznie rzecz ujmując pan Andrzej Duda pochodzi z PiS, ale jego zasadniczą zasługą, że został kandydatem na prezydenta RP z ramienia zjednoczonej prawicy  jest to, że Prezes Kaczyński go wytypował, a bodajżȩ rada polityczna PiS przypieczȩtowała kandydaturȩ chyba jednogłośnie. Potem otrzymał w prezencie od PiS komitet wyborczy wypełniony fachowcami z pania Beatą Szydło na czele i rozpoczȩła sie jazda,  która doprowadziła pana Andrzeja Dude  do zwyciȩstwa. Do zwyciȩstwa pod wspólnym hasłem głebokich reform, których podejrzewam sam pan Andrzej Duda nie wymyślił, lecz pakiet Reform został wypracowany na potrzeby kampanni przez PiS.

Jak siȩ porówna na przykład droge do nominacji pana Dudy, z droga do nominacji każdego z kilkunastu kandydatów partii republikańskiej w USA, którzy zdołali odpaść w przedbiegach, to jasno widać ile wysiłku, czasu, determinacji a jednocześnie kasy taki kandydat inwestuje w nadziejȩ bycia nominowanym z ramienia partii. O tym ile wysiłku kosztuje praca już po samej nominacji partyjnej nie trzeba chyba nikomu wyjaśniać, kto choć jednym okiem śledził wybory 2016 w USA.

Kiedy wiȩc doszło do podpisywaniaa ustawy  o reformie sądownictwa w lipcu 2017, Prezydent Andrzej Duda po otrzymaniu ustawy na biurko prezydenckie, spȩdził troche czasu czytając ją dokładnie, tak żeby wyglądało że niewiele o niej wiedział do tej pory. Szczegóły, które były powodem róznych debat, bijatyk i szarpanin w Sejmie co było transmitowane na okrągło okazały siȩ być dla Prezydenta nowościa podobnie jak na nowość wyglądała cała ustawa. Tak że Prezydent czytał ustawȩ uważnie przez kilka dni a nastȩpnie Prezydent wyłowił kilka słusznych usterek po czym zavetował ustawy, aczkolwiek miał również opcje odesłania ich do poprawek lub powiedmy do TK pod ocenȩ.

W rezultacie mamy to co mamy 3 miesiące później, czyli że reforma sadownictwa, mimo że popierana przez 80% społeczeństwa przez sejm i przez senat, została skutecznie wyhamowana przez Prezydenta, który właśnie co zapragnął zostać Prezydentem wszytkich Polaków a nie Prezydentem tylko PiS-owskim.

Za całe to zamieszanie odpowiada niestety pan Jarosław Kaczyński który naważył tego piwa. Prezes, bȩdąc tak pewnym swojego, tudzież arogancki, nie zadbał o to żeby Prezydent Duda czuł siȩ wspóluczestnikiem ustawy właściwie dla jego stanowiska glowy państwowej  i przynależności do obozu PiS.  Prezydent powinien był być konsultowany w należyty spób w trakcie powstawania ustawy, a nie był, a jego role sprowadzono faktycznie do roli notariusza.

Nietety ten spór, niby polityczny, politycznym sporem nie jest a jest sporem osobistym gdzie PiS, czytaj Prezes,  potraktował Prezydenta niewlaściwie bo instrumentalnie, zakładając niesłusznie, że  zaangażowanie Prezydenta w prace reformatorskie na tym etapie nie jest potrzebne bo Prezydent i tak podpisze. 

Kluczowym tudzież jest, że strony muszą sie przeprosić żeby nastąpił ruch do przodu.  Najwiȩkszym problemem w realizacji takiego postulatu jest nieubłagalny fakt, że niestety ale Prezes raczej nie przebacza.

DotCa
O mnie DotCa

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka