Biorąc dla przykładu taką rybȩ, to ryba jak mówią, psuje siȩ od głowy i do tego psuje siȩ dośc szybko, a jeszcze szybcjej przestaje być rybą prawdziwie świeżą.
Podobnie, krótki termin swieżości mają pieczywo, warzywa, miȩsa, sery, kwiaty itp. Produkty należące do szybko psujacych siȩ prawdopodobnie bȩdą musiały kończyć w koszu na śmieci po tzw niehandlowej niedzieli, jeśli sklep ich nie sprzeda w sobotȩ. Czy nikogo nie martwi że to bȩdą wieksze straty które są de facto marnotrwstwem które spowodują wyższe ceny tych produktów?
Handel jako taki zatrudnia rózne typy zawodów od producentów i dostawców poczynajac, poprzez wszelkiej maści zawody zwiazane z logistyką i transportem a na kasjerkach kończąc. Sprawa niestety wygląda tak, że głownymi i może jedynymi beneficjentami zakazu handlu w niedziela bȩdą ludzie zatrudnieni na kasach i układający towar na półkach... czyli grupa zawodowa o najniższych wymaganiach kwalifikacyjnych. Dlatego trudno też sobie jest wyobrazic żeby kierowca TIRa wiozący pomarancze z Hiszpani , zaparkował ciȩżarówke gdzieś pod Frankfurtem w sobote o północy i udał sie na niedzielny odpoczynek z rodziną.
Zasadniczym argumentem na NIE jest to że praca na kasie, jest rodzajem pracy przejściowej. nieiwykwalifikowanej dla osób startujących na rynku pracy i nie powinna być w rzeczy samej pracą docelową lub karierą zawodową kogokolwiek. No bo kto na Boga jest w stanie na kasie wytrzymac 40-45 lat po 8 godzin dziennie... czyli od zaraz po szkole aż do emerytury? Tu nie może byc żadnych oczekiwań, to zawsze bȩdzie praca za minimum i niewdziȩczna. Ludzie z wysokimi kwalifikacjami, lekarze, pielegniarze, policjanci, wojskowi, piloci itd itp dlugo by wyliczać... pracuja w niedzielȩ.
Tym samym dla obserwatora z zewnątrz śmiesznym i niepoważnym jest stan rzeczy, w którym Państwo wydając na edukacjȩ około 7% Produktu Narodowego jednocześnie promuje poprzez swoiscie kontrowersyjne ustawy te zawody, które nie wymagają tak naprawdȩ żadnych, ale to żadnych kwalifikacji... czyli zawody bez zawodu. Tak naprawdȩ każdy, ale to każdy nawet bez ukończonej podstawówki, może używac skanera, przepuchac towary z lewa na prawo i wydawać resztȩ, bo do tego, przy dzisiejszej technologii to nawet arytmetyka nie jest potrzebna.
Inne tematy w dziale Gospodarka