Wygląda na to, że minister specjalnie list napisal do Rzeplińskiego (profesora) i wyslal ten list bo było mu wiadomo że Rzeplinski (profesor) ujawni ten list. Jakoś trudno sobie wyobrazic zeby Rzeplinski opuścił taką okazję medialnej wrzawy i tego listu nie ujawnil. Gościu jest w 100% przewidywalny no bo nie może się poddać i widać że to nie kto inny ale PiS coraz bardziej kontroluje jego ruchy i zachowania. Tymczasem zegar tyka a za 6 miesięcy koniec prezesowania.
Inne tematy w dziale Polityka