DotCa DotCa
262
BLOG

O wyższości cywilizacyjnej stosunków pozapochwowych

DotCa DotCa Polityka Obserwuj notkę 6

Dla kogoś kto popatrzy na nas, a w tym na nasz kraj, z kosmosu, spoza naszej cywilizacji, stanie się oczywiście oczywiste, w czym tak naprawdę leży problem związany z usuwaniem ciąży.

Krytyczny obserwator z zewnątrz szybko dojdzie do wniosku że ciąża w każdym indywidualnym przypadku lub we wszystkich nawet przypadkach, no oprócz przypadku ciąży Matki Boskiej, zachodzi wtedy kiedy nasienie pochodzące z penisa zostanie zdeponowane wystarczająco głęboko w pochwie kobiety, i musi to nastąpić w momencie tzw dni płodnych kobiety. Tenże obserwator zauważy też, że tych dni płodnych w ciagu 28-dniowego cyklu jajeczkowania jest tylko sześć, więc jeśli ktoś nie chce mieć dziecka to wystarczy powstrzymać sie od seksu tylko dopochwowego, powiedzmy w ciagu 6-8 dni.  Nikt nie zabrania mieć seksu ale można w tym czasie nie mieć seksu lub miec seks w prezerwatywie lub mieć seks analny, oralny, ręczny z róznymi odmianami masturbacji samemu do spólki i tym podobne... i tak dalej... i tak dalej...No bo jesteśmy chyba i chcemy być i nowocześni i postępowi, tak czy nie?

Tak więc w przypadku kiedy statystyczny uświadomiony i wykształcny człowiek, który jest w relacji heteroseksualnej powstrzyma sie od seksu dopochwowego tylko przez 72 dni w roku czyli tylko 6 dni w każdym miesiącu, to problem aborcji jako taki przestaje wogóle istnieć, ponieważ zjawiska ciąży nieporządanej najzwyczajniej nie będzie. Tym samym nie będzie problemu aborcji.

Społeczeństwo postępowe, takie prawdziwie europejskie, głęboko wyrozumiałe na przykład dla miłosci gejowskiej powinno umiec zrozumiec, że brak kopulacji dopochwowej w stosunkach gay and lesbiens i to w ciagu 365 dni w roku nie jest wcale żadą ujmą jakościowa ani dla relacji seksualnej takiej pary, ani dla szeroko rozumianej relacji.

Całkowity brak kopulacji dopochwowej nie osłabia lecz prawdopodobnie wzmacnia i rozwija otawrtość seksualną homoseksualnych partnerów.

Zachodzi wiec pytanie czy ma sens walka o możliwość aborcji, która sprowadza sie do zapewnienia prawa "bezpiecznej" kopulacji dopochwowej parom heteroseksualnym i to w ciagu 365 dni na rok.

DotCa
O mnie DotCa

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Polityka