W zagadnieniu obrony przed terroryzmem islamskim, ludność zamieszkująca terytorium Polski nie powinna i nie może całkowicie polegać na inicjatywach rządowych, czy też międzynarodowych, wliczając w to NATO, USA czy EU.
Jak bardzo efektywny może być rząd wraz z jego wszystkimi możliwościami w postaci polityków, słuzb specjalnych, policji, wojska itp., to sami widzieliśmy na żywo jak to bylo w Brukseli czy w Paryżu. W szczególności, polskie służby jako takie mają realne nierozwiązywalne problemy, o wiele większe niż te zachodnie. Na przykład, mamy całkowitą klęskę służb specjalnych i wojska, w kwestii dopilnowania bezpieczeństwa głowy państwa. Więc poki co, nie ma co tu liczyć na to, że Państwo dopilnuje bezpieczeństwa Twojego i Twojego dziecka, przeciętny obywatelu.
Konieczne są oddolne spoleczne inicjatywy do których, do wojny z terroryzmem, zangażuje sie każda Polka i każdy Polak. Tym samym, w każdej nawet najmniejszej jednostce adminstracyjnej, czy w każdym znaczącym zakładzie pracy ludzie powinni się organizować w lokalne Komitety Walki z Terroryzmem, po to żeby stworzyć ogólnopolski network, żeby sie szkolić w kierunku identyfikowania, zapobiegania i ubezwładniania terrorystów.. no i żeby poczuć jedność , siłę... i nie bać się.
Polska będzie bezpieczna od terroryzmu tylko wtedy kiedy obywatele zaczna działać sami, omijając procedury, nie bedąc zmuszani do bycia poprawnymi politycznie. Państwo musi być poprawne polityczne, musi podążac procedury, być sprawiedliwe i dbać o to żeby nikogo niewinnego nie skrzywdzić czy nie obrazić... natomiast pojedyńczy obywatel wcale tego nie musi robić.
Tak jak nam sugeruja politycy europejscy.
.."ten ostatni atak tylko wzmacnia naszą determinację, by bronić wartości europejskich i tolerancji przed atakami nietolerancji"
...wiec do roboty, wzmacniajmy sie.i bronmy!
Inne tematy w dziale Polityka