Czyli skąd my już to znamy? ...." prawda jest najwiekszym nieprzyjacielem Państwa" takim truizmem kończy się słynny goebbelowski cytat. ..
Nie ma chyba nikt wątpliwości że Niemieckie media reprezentują, a jak nie reprezentują, to kształtują poglądy głównie Niemców. Odczuwalne jest również to, że Niemcy, którzy czując się zbiorowo opowiedzialni za misję jednoczenia nowej Europy, chcą również poprzez swoje publikacje i opinie kształtować opinie "wszystkich europejczyków", a nie tylko samych Niemców.
Jeżeli chodzi o Polskę, to niektórzy wiedzą że kiedyś już pisano w Niemczech źle o Polsce, o Gdańsku, domagano się korytarza łączącego III Rzeszę (Niemiecką!) z Prusami Wschodnimi (Niemieckimi!)...więc pisanie źle o Polsce to żadna nowość i nie należy się tym przejmować. Nie wszytkim jest też być może wiadomo że są źrodła historyczne, które informują o tym że w pewnym okresie historii propaganda niemiecka postrzegała Polaków, jako kategorie podludzi. Tak że mam tu taką prośbę do Polskich Mediów i tych polskojęzycznych, a raczej apel, prosze nie informujcie na Boga o tym na pierwszych stronach, że Niemcy źle piszą o Polsce, bo robili oni to zawsze. Poinformujcie raczej co złego, a co dobrego Niemcy piszą o Rosji na przykład, to będzie materiał bardziej edukacyjny, tym samym budujący lepsze stosunki.
Niemiecka prasa pisała kiedyś też źle o Żydach i Cyganach, ale nie pisała źle o Treblince czy Oświecimiu i o tym co Niemcy tam wyrabiali, więc nie ma chyba wątpliwości że w sprawach Polskich brak jest tu historycznie i kulturowo uzasadnionego obiektywizmu, w tym co Niemcy akurat piszą.
Obecnie, widać że Niemcy czują zagrożenie ze strony PiS i o zgrozo, przecież oni kiedyś czuli się zagożeni przez Żydów!...a chyba wszyscy wiemy jak to się skończyło.
Niemcy maja głębokie tradycje w używaniu mediów dla osiągania konkretnych celów, choćby znany chyba wszytkim niejaki Joseph Goebbels (na zdjęciu), który jest niekwestionowanym ojcem skutecznej propagandy. Obecnie, w Niemczech pojawiają sie w sposób dość cykliczny (można powiedziec goebbelsowski) informacje o tym że w Polsce dzieje się źle. Mam stąd obawy, że nastąpi moment krytyczny w powtarzaniu tego kłamstwa, kiedy to Europejczycy uwierzą w to kłamstwo, a Kaczyński i PiS stanowić będą wiekszą gróźbę dla przeciętnego Europejczyka niż terroryści hodwani w Belgijskich czy Niemieckich kalifatach.
Inne tematy w dziale Polityka