Petru powiedział że "... PiS chce wszystkich inwigilować, że chce mieć 38 milionów haków na Polaków" ponieważ Petru o tym wie.
Pomimo znanego faktu że banksterzy liczą do trzeciego miejsca po przecinku, Petru oczywiście nie wziął pod uwagę, że w Polsce może nie być tak na dzisiaj 38 mln Polaków i że być może trzeba będzie ich dowieżć z imigracji żeby się zgadzało z tym co nam ten sympatyczny populista bredzi.
Innej rzeczy której Petru nie wziął pod uwagę strasząc Polaków to okoliczności takie że niemowlęta oraz moherowe berety nie piszą e-maili tudzież rzadko używają komórek. Wiec już widać że tych inwilgowanych będzie najwyżej połowa tej liczby którą wyszacował nasz bankier.
W krytyce samej ustawy jest zapewne dużo racji ponieważ nie ma prawdopodobnie sposobu uszczelnienia systemu inwilgacji tak żeby system funkcjonował niezawodnie w myśl idei ustawy, na pewno będą nadużycia. Stad, panie Petru,listy do kochanek najlepiej będzie wysyłać poprzez zwykłą pocztę lub kurierem.
Nietety świat zmienił się na dobre i raczej nie ma powrotu do tych wolności które mieliśmy przed September 11, tymbardziej ze pani Merkel wykonuje zadanie pompując terrorystów do Europy w zastraszającym tempie.
O ile mi wiadomo to w USA invilgacja obywateli to chleb powszedni a tam tych amerykanow jest ichyba z 10 x wiecej niż nas Polaków w Polsce. Z tym ze przeglądu e-maili i podsluchiwania rozmów dokonuje się elektronicznie poprzez specjalny algorytm ktory rozpoznaje kluczowe słowa, zdania... jakiekolwiek sygnały uznane jako charakterystyczne przez autorów którzy te algorytmy piszą. Pomimo tego, też nie myśle że jest to system szczelny i ktoś może wstawić komendę która oprocz terrorystów będzie niechcąco flagowała e-maile zdradzających żon.
Inne tematy w dziale Polityka
