Zanim zgodzimy się na "przywódcza role USA" w sprawach na przykład wojny na Ukrainie warto się zapoznać z ostatnimi danymi badan opinii publicznej w Stanach. I się zastanowić. Te procenty znajdują się na równi pochyłej i z tygodnia na tydzień jest coraz gorzej z poparciem, przy czym wzrasta niezadowolenie. Widoczny jest również coraz gorszy stan zdrowia Prezydenta USA, zdrowia mentalnego.
Amerykanie przyznali Bidenowi zdecydowanie negatywne oceny w sześciu kwestiach, które są ważnymi wskaźnikami wyborów tej jesieni do Senatu i do Kongresu:
- Sąd Najwyższy: 40 procent zgadza się, a 45 procent nie;
- Walka z koronawirusem: 43 procent aprobuje, a 53 procent nie;
- Polityka zagraniczna: 35 proc. popiera, 54 proc. nie;
- Napięcia między Rosją a Ukrainą: 34 proc. popiera, 54 proc. nie;
- Gospodarka: 33 proc. aprobuje, a 61 proc. nie;
- Problem przemocy z użyciem broni: 24% aprobuje, a 62% nie.
Nie ma tu danych odnosnie Inflacji, granicy z Meksykiem czy Globalnego Ocieplenia. Nie mam pojecia dlaczego.
Prezydent ma tym samym poczucie humoru takie ze ludziom tzw sczeny opadaja, bo nie wiadomo co tutaj tak naprawde smieszne jest. Chyba to ze Prezydent opowiada glupoty.
Prezydent ma tym samym poczucie humoru które prezentuje przy każdej okazji, takie że ludziom tzw szczeny opadają, bo nie wiadomo co tutaj tak naprawdę śmieszne jest. Chyba to ze Prezydent opowiada głupoty prawdopodobnie nieprawdziwe, wymyślone.
Inne tematy w dziale Polityka