Eeech tam, to tylko taki żart z mojej strony z tym świętem. Może być też tak ze Adminowi ten tytuł się spodoba i Admin otaguje moja notkę, jakoś tam według uznania.
Święto Kobiet, dzień górnika, święto pracy… w sumie to mi to nie przeszkadza, no bo cóż jest zawsze okazja, żeby pól literka obalić pod kwitnąca w ogrodzie jabłonką.
A tak na serio, to myślę ze z tym Świętem Pracy, zrobionym po to żeby w tym dniu nie pracować, a tak w ogóle żeby pracować jak najmniej, a najlepiej to nic nie robić, to jest przesada i jest to nic innego jak narośl „atawistyczna” z niedawnych minionych dziejów.
Praca jako taka jest koniecznością, jest częścią naszej cywilizacji jest tym elementem naszego rozwoju, bez którego ten rozwój nie dal by się osiągnąć. Ja nie potrafię wyobrazić sobie życia bez pracy, życia po to żeby żyć, nic nie robiąc, aczkolwiek kiedy byłem jeszcze w wieku studenckim, to oczywiście takie cos mi się marzyło.
Przepis na zadowolenie z pracy jest prosty, w pracy trzeba robić to co się lubi a jak z tym jest trudno to trzeba po prostu polubić to co się robi.
A wtedy świętowanie pracy odbywa się codziennie i czujesz się szczęśliwy wychodząc każdego dnia do pracy.
Inne tematy w dziale Rozmaitości