Cenzura czy nie cenzura, ale fakt jest taki, że totalnie kiepska melodia typu karczemnego z dość prymitywnym tekstem, ot takie tam rzempoły, dziȩki domniemanej cenzurze zdobyła popularność w skali kraju, a kto wie czy na YT nie pojawi siȩ wersja z angielskimi, niemieckimi i chinskimi napisami tekstu… Po to żeby caly świat mógł siȩ dowiedzieć jaki to wyrafinowany gust muzyczny mają Polacy.
Nie mając żadnej pewności czy mamy tu doczynienia z cenzurą, można tudzież z całą pewnością stwierdzić że piosenka, która jest totalna lipą została jednak wylansowana i dzis wszyscy Polacy jej słuchają z otwartymi gembami, i to po kilka razy dziennie, z każdej stacji telewizyjnej, z każdego radia, z You Tube itp.
Wiec jaka tu cenzura?
Czy Kazik był kiedykolwiek aż tak popularny jak jest dziś?
Inne tematy w dziale Kultura