Polska wygrywa drugą bitwę z koronawirusem, czyli polemika z notką blogera @Balticca...

Uzupełnienie:

1. Na koniec dnia mamy dzis (26.03) 1163 przypadków czyli 112 wiecej niż wczoraj gdzie bylo 1051. 

2. Zalożenia wczorajszej dyskusji nie zmieniaja siȩ również powiekszony o jedno daną wczorajszy zbiór piȩciu danych jest zbiorem sześciu-danych dziś i opisuje siȩ bardzo podobna linia Y=129.67x - 263.1 gdzie wczoraj bylo Y= 129.7x – 263.4, czyli wspolczynnik nachylenia lub tanges ten sam

3. Prognoza na niedziele pozostaje niezmieniona i wynosi dziś 1682, gdzie wczorajsza prognoza bez uwzglȩdnienia dzisiejszych danych tez wynosiła 1682. 

4. Nieprawdopodobnie blisko i mysle ze to jest tak zwany fuks. Zobaczymy jutro.

Przed wszytkim dziȩki wielkie  dla @Balticc za skrupulatną działalność gromadzenia i uzupełniania danych, chyba 2 x dziennie. Tym samym korzystam z tych danych, które pan zakumulował w swojej notce, dla swoich obliczeń, bo dość dokladnie zdaje siȩ dokumentują one ilości nowych zachorowań w skali dziennej i tym samym kumulacyjną. Na dzień dzisiejszy mamy 1051 przypadków potwierdzonych co jest rozumiane przeze mnie jako przypadki z wirusem i objawami choroby spowodowanej wirusem jednocześnie.

Aczkolwiek na początku pańskiej analizy dane dość ładnie układały siȩ w prostą y=ax +b, to teraz od kilku już dni, nie ma dlużej tej potrzeby ani też korzyści próbując te dane “prostować” bo one w prostą układać siȩ nie chcą.

Otóż, na moje oko wzrost zdaje sie nie być w dalszym ciagu liniowym i zdajȩ siȩ widocznie, lecz w małym stopniu przyspieszać co widac na załączonym poniżej wykresie, gdzie wartość na osi X odzwierciedla dni kolejne od daty pierwszego (u nas pomiaru) czyli od daty 16 Marca, a dzisiejszy odczyt na osi X=10 koresponduje z datą dzisiejszą, dziesiȩć dni później czyli 25 Marca.

Ktoś może to zaokraglać i szukać funkcji wykładniczej niewiadomo jakiej, jednak ja bȩdąc jak zwykle zwolennikiem opisywania świata w sposób prosty znaczy na chłopski rozum to zamiast jednej funkcji jakiejś tam, postanowilem opisać fenomen wzrostu za pomoca dwóch funkcji liniowych pierwsza dla piwerwszych 5 danych X. Oto ona:

A druga linia prosta od dnia szóstego do dziesiątego włącznie. I dlatego dla moich potrzeb, od nia dzisiejszego w moich przewidywaniach bȩdȩ siȩ posługiwał linią y=129.7x - 263.4  która wygląda tak:

Zgodnie z tym w niedzielȩ 29 Marca, która bȩdzie 15 dniem “badania” oczekujȩ ilości potwierdzonych zarażen w ilosci

Y= 129.7 x 15 – 263.4

Czyli 1682 potwierdzonych zarażen.

Mam jednak nadzieje że bȩdzie ich mniej jako że własnie mija 2 tygodnie od czasu zaostrzeń i teoretycznie (podkreślam teoretycznie) ktoś może oczekiwac że przy 100% dyscyplinie społeczństwa w izolacji jednego od drugiego, przenoszenie wirusa powinno być zatrzymane 2 tygodnie temu. Ale oczywiście tak nie jest.