Brutus42 Brutus42
1343
BLOG

Koronawirus a teorie spiskowe

Brutus42 Brutus42 Społeczeństwo Obserwuj notkę 9

Bloger Alpejski napisał o wątpliwej jakości spekulacjach Witolda Gadowskiego, jakoby koronawirus miał być wytworem złowrogiego Mossadu. A ponieważ już wcześniej, w związku z podobnymi teoriami,myślałem o notce, w której odniosę się szerzej do problemu tzw. teorii spiskowych i na wybranych przykładach postaram się napisać, jaki właściwie jest z nimi problem i jakie w moim odczuciu powinno być do nich podejście, dlatego te najświeższe rewelacje i teorie dotyczące wirusa - który jest nie tyle tematem numer jeden co w zasadzie jedynym tematem publicznej debaty, czemu wcale się nie dziwię – będą stanowić wstęp i pretekst do takich właśnie rozważań.

Inny tropiciel tzw. teorii spiskowych Cyprian Gąsiorowski powiedział, że nawet tu trudno mówić  o teoriach, kiedy chińskie MSZ podobno(nie sprawdzałem, bo skoro tak mówi, to sobie nie wymyślił raczej) oficjalnie ogłosiło, że wirus jest amerykański, a celem ataku było naruszenie chińskiej pozycji, jako jednej wielkiej fabryki świata (nie takimi słowami, ale mniej więcej) i uważa, że wirus jest jakby ukierunkowany na określone grupy społeczne, co sugeruje, że powstał w wyniku jakiejś inżynierii genetycznej. Rzeczywiście zastanawia skąd ta może nie absolutna, ale wyjątkowa odporność dzieci, które normalnie są przecież mniej odporne i bardziej narażone na przeziębienia i infekcje niż dorośli. Poza tym jeżeli Chińczycy rzucają takie oskarżenia, to dlaczego nie ma dyplomatycznej burzy i żądania dowodów. Natomiast spekulacje w oparciu o jakieś strzępy informacji o jordańskim liderze Hamasu i serum nie mają najmniejszego sensu, bo niczego nie dowodzą i są niczym poza paplaniną. Natomiast tzw. teorii spiskowych rozmaitych nie powinien lekceważyć wywiad żadnego szanującego się państwa, ponieważ jeżeli są one prawdziwe, to z telewizji się o tym nie dowiemy, natomiast władze muszą mieć świadomość, w jakim rzeczywiście świecie funkcjonujemy i wywiady powinny wszelkie tego typu spekulacje weryfikować, co może być ważniejsze niż informacje dotyczące najnowocześniejszego uzbrojenia, ponieważ przed tym uzbrojeniem chroni nas w jakimś stopniu cały czas przede wszystkim gwarancja wzajemnego zniszczenia, a przed jakimiś szaleńczymi zakamuflowanymi atakami niekoniecznie. 

Z pewnością sporo jest teorii spiskowych śmiesznych i absurdalnych, ale tak na 100%, to odrzuciłbym jedynie tą o płaskiej ziemi, czy o spreparowanym lądowaniu na księżycu. Z tym, że o tej drugiej przeczytałem już bardzo dawno temu w książce "Teorie spiskowe XX wieku", autora nie pamiętam(Próbowałem szukać nawet w katalogach bibliotek, ale miałem z biblioteki, której już nie ma, a w innych nic nie znalazłem. Na 100% w tytule były Teorie Spiskowe i na 99% w XX w.) i padł tam przekonujący argument, dlaczego na zdjęciach z księżyca, gdzie nie ma atmosfery, nie widać gwiazd. Wtedy, a był to chyba koniec lat 90-tych, brzmiało to dla mnie bardzo przekonująco i nawet w tę głupotę trochę wierzyłem, gdy tymczasem po prostu podczas robienia zdjęć światło z gwiazd nie dociera do aparatu, mniejsza o szczegóły, ale chodzi mi tu tylko o to, że do takich rewelacji trzeba podchodzić bardzo ostrożnie. Odrzuciłbym też na 100% wszelkie rewelacje dotyczące UFO, ale że się panem Gąsiorowskim trochę zainteresowałem to się dowiedziałem, że do wulkanu El Popo w Meksyku wlatują meteoryty i następnie z nich wylatują:) No i 100% poszło..., ale dobra, nie wiem, co tam Meksykańce kombinują, ale nie będę pisał, dlaczego zostaje 99,9999% na nie. 

Natomiast już teorię spiskową dotyczącą WTC wywiad powinien weryfikować i to tym bardziej dlatego, że dotyczy naszego najważniejszego sojusznika. Ja nie będę tutaj wnikał we wszelkie wątpliwości, jakie tam były podnoszone przez tropicieli spisków, bo to może zweryfikować wąskie grono naukowców  lub właśnie wywiad, a reszta może sobie jedynie wyrobić opinię, która może być chybiona, jak te gwiazdy z księżyca, co ze zdjęć poznikały. Może, ale nie musi. Ostrożność jest zalecana i chroni przed wieloma banialukami, którymi nie warto sobie zawracać głowy, ale z drugiej strony niebezpieczne jest wrzucanie wszystkich tego typu teorii do jednego worka, jako wymysły dla nawiedzonych, którymi normalny człowiek nie powinien sobie zawracać głowy, bo przecież gdyby któraś z tych teorii miała się okazać prawdą, to wstrząsnęłaby normalnym cywilizowanym światem i wybuchłby skandal, o którym dudniłyby wszystkie media. W takim przekonaniu, że żyje w normalnym świecie, chce być większość ludzi, dlatego czasami najtwardsze dowody mogą nie wystarczyć, jeżeli ukrycie prawdy leży w interesie światowych potęg, bo z tymi potęgami nikt i my także, zadzierać nie chce, a potęgi mogą mieć na siebie nawzajem sporo haków i też do wojen propagandowych się nie palić, aczkolwiek jak widać, nie tylko rosyjskie media od propagandy, ale i chińskie MSZ czasem się na coś poważy, co oczywiście nie oznacza, że musi mieć cokolwiek wspólnego z prawdą, szczególnie jeżeli dotyczy naszego najważniejszego sojusznika, ale co nie znaczy, że wywiad nie musi tego weryfikować.

Ale przykład WTC nie był po to, żeby atakować naszych największych przyjaciół, tylko z innego powodu. Otóż myśl, że rząd USA mógł wiedzieć o planach terrorystów i pozwolić, a nawet pomóc im wywołać zamach, żeby ogłosić wojnę z terroryzmem i poprzez lokalne interwencje zrealizować swoje interesy, większość z góry odrzuci, jako szalone wymysły, niemożliwe w normalnym i cywilizowanym świecie. Mam nadzieję, że odrzuci słusznie, bo nasi najważniejsi sojusznicy nie byliby zdolni do takich metod. Jednak całkowicie analogiczna już nie teoria, ale uznawana za niezaprzeczalną prawdę,historia miała miejsce w Rosji. Za niezaprzeczalny fakt uważa się,że Putin celowo wysadzał bloki mieszkalne, żeby oskarżyć Czeczenów o terroryzm i wznowić wojnę. Pisał o tym Litwinienko i dlatego został otruty, mówili o tym przy różnych okazjach publicyści, politycy, a niemiecki autor książki o Smoleńsku, zmarły niedawno Jurgen Roth, żeby uzmysłowić czytelnikom na terenie jakiego państwa rozbił się TU154m, pisał o tym szerzej opisując głośną w całej Rosji aferę w Riazaniu, jak to przez przypadek rosyjska policja dopadła podkładających ładunki terrorystów z FSB i jak to FSB najpierw plątała się w zeznaniach, żeby w końcu wkroczyć z interwencją i ogłosić, że to były tylko ćwiczenia. Zresztą wielu o tym pisało i w wikipedii też można sobie poczytać:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zamachy_na_budynki_mieszkalne_w_Rosji_(1999) 

Pisało o tym wielu, ale czy dudniły telewizje i czy nastąpiło oburzenie normalnego i cywilizowanego świata, a Rosję obłożono sankcjami? Były zbliżenia, ocieplenia, resety i platformiane pojednania, aż po wojnę na Ukrainie, a taki Mikke, to nawet gadanie o zielonych ludzikach uważa za teorię spiskową,a Krym za odwiecznie rosyjski.

Zginęło ponad trzystu ludzi,a Rosja wywołała drugą wojnę czeczeńską. Niebywała, niedorzeczna teoria spiskowa, jak każda inna, gdyby nie to, że ta akurat przez przypadek ponad wszelką wątpliwość prawdziwa. A skoro tak, to nie jest czymś niebywałym i niedorzecznym, że Bush Jnr w gronie kilku tuzów uważających się za bogów, uznał, że raptem dwa lata później pokaże Putinowi jak to się robi. To nie znaczy, że tak było, ale jest to prawdopodobne i tutaj już bym dał ostrożne nie 99,9, ale najwyżej 70% na nie.

A ponieważ w historii mieliśmy aż nadto przykładów do jakiego bestialstwa są zdolne rządy szczególnie będących poza wszelką kontrolą i stojących ponad prawem despotów(Ateńczycy w demokratycznych głosowaniach skazywali na zagładę całe miasta, mordując wszystkich mężczyzn i dzieci, a kobiety biorąc w niewolę, więc reguł tutaj żadnych nie ma), to wywiad musi mieć obowiązek weryfikowania wszelkich tego rodzaju teorii spiskowych, po to żeby móc zdefiniować możliwe zagrożenia i opracować plany przeciwdziałania i obrony narodu przed tymi zagrożeniami.

Stanisław Lem w felietonie z lat 50-tych(teraz nie mogę sprawdzić dokładnego roku) pisał o groźbie przeludnienia, które bez cienia wątpliwości, bo w sposób nieuchronny wskazuje na to bezwzględna matematyka, musi skończyć się katastrofą, i dlatego ludzkość będzie musiała jeszcze w XX w., zmierzyć się z wyzwaniem zahamowania przyrostu naturalnego, co musi wiązać się z podjęciem drastycznych, trudnych,,ale niezbędnych kroków, aby to osiągnąć. Pisał w ten sposób człowiek uważany za wielkiego geniusza i intelektualistę, a skoro tak, to jaką mamy pewność, że zatrważający wzrost odsetka cierpiących na bezpłodność(pierwszy artykuł z google i wyskakuje jakiś horror: https://zdrowie.radiozet.pl/W-zdrowym-ciele/Zdrowie-mezczyzny/Bezplodnosc-Do-2060-roku-wiekszosc-mezczyzn-bedzie-bezplodnych ) nie jest efektem tego, że inni geniusze jakieś kroki już podjęli? Nam w Polsce zależy na jak najwyższym przyroście naturalnym i przeludnienie, to nie nasz problem i żeby ocenić, czy przyczyny tych alarmistycznych danych i prognoz są rzeczywiście takie, jak piszą w tym artykule, to już nawet nie tyle wywiad jest potrzebny, ale są potrzebne niezależne i silne ośrodki badawcze.

Nie wiem która wizja jest bardziej przerażająca, czy wirusa wypuszczonego w ramach jakiejś kryptowojny, czy może w ramach nowej metody na depopulację i tej pierwszej ewentualności dałbym jednak z 90% na nie, a tej drugiej, bo mnie jeszcze bardziej przeraża, jakieś 99,98% na nie, to jednak wywiad powinien dołożyć wszelkich starań, żeby ustalić, jaka jest prawda pewna jeżeli nie na 100%, to na 90,ale na tak, po to, żeby rządzący wiedzieli w jakim świecie funkcjonują, bo jeżeli ktoś uważa, że to żarty, żeby wywiad się głupimi wymysłami zajmował, bo żyjemy w XXI wiecznym cywilizowanym świecie normalności, to niech sobie przypomni, jaką nam normalność serwowali Stalin czy Hitler, wciąż tylko kilkadziesiąt lat temu, bo nie chodzi tu o leczenie czyichkolwiek fobii tylko o bezpieczeństwo, a kiedyś być może w skrajnym przypadku, nawet i o przetrwanie.

Chyba jednak to ostatnie zdanie jest trochę za mocne nawet na dobrą puentę, więc może wrócę jeszcze na chwilę do tematu UFO, choć jest z całą pewnością sporo bardzo ważnych teorii spiskowych, którym bez żadnego wywiadu można dać i 100% na tak, a jeżeli nie 100 to bardzo dużo. Ale UFO jest za to zabawne. Pan Gąsiorowski, poważny człowiek, który jest twórcą ciekawych i dobrze robionych kanałów i stron internetowych, a w każdym razie, ZmianynaZiemi czasami sobie puszczam, oświadcza z pełną powagą, że skoro do meksykańskiego wulkanu wleciał meteoryt, a następnie wyleciał, to musi to niewątpliwie oznaczać, że kosmici tworzą pod tym wulkanem podziemną cywilizację, bo jak mają odpowiednią technologię i „wytwarzają jakieś pole siłowe”, to są odporni na wysokie temperatury, jakie tam panują. Super, to ja proponuję wysłać Pana Gąsiorowskiego z petycją, żeby się nie męczyli w tych podziemiach, bo my im z całą pewnością możemy oddać niezaludnioną Saharę, a jakby mieli jakieś super technologie, a najlepiej leki na zabijające nas choroby, to jeżeli są też odporni na zimno, mogliby się też rozgościć na obu biegunach i nawet na księżycu, o ile go nam tylko nigdzie nie zakoszą. Jak pisałem na wstępie ta i tego typu sensacje, to na 99,9999% jakiś fejk, fotomontaż lub główna przyczyna, dla której Trump ze strachu przed Meksykanami wzniósł mur na granicy:) A te 0,0001% zostawiam ze względu na pana Gąsiorowskiego, którego jak nie ponosi temat UFO, to wydaje się mówić z sensem. Kosmici ze względu na odległości, jakie mają do pokonania z najbliższego układu słonecznego musieliby być długowieczni i najlepiej niematerialni, bo przy prędkości zbliżonej do prędkości światła wszelka materia kurczy się do zera. Ewentualnie mogli odkryć wrota zakrzywionej czasoprzestrzeni, tylko czemu się tak kryją ze swoim niewątpliwym sukcesem, zamiast się pochwalić przed cywilizacją, jaką udało im się odkryć. Także ci kosmici, których według red. Gąsiorowskiego wszędzie pełno, to równie dobrze mogą być duchami z zaświatów, czy też wirusami. Znowu jakaś makabryczna puenta, ale przypomniał mi się film z Richardem Gere „Przepowiednia”, w którym taki niematerialny kosmita zaraża rakiem i wywołuje kataklizmy z jakiegoś powodu. Ale to już nie są na szczęście żadne teorie, a tylko fantasy.


Brutus42
O mnie Brutus42

„zrządzeniem losu dzieje się tak, iż w ostatnich dwudziestu latach rzeczpospolita nie miała wroga, który jednocześnie i mnie nie wypowiedziałby wojny.” ______________Marek Tulliusz Cyceron ________ Nie sposób wypowiedzieć bardziej patetycznego zdania.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo