Informacja o wpisie SSP Iustitia Warszawa na Twitterze (Kaczyński jak Hitler) i część komentarzy pod tą wiadomością tutaj na Salonie24, delikatnie mówiąc wzbudza niesmak, oburza i bulwersuje. Tę ścieżkę narracji przetarł lata temu przewodniczący Komisji Konstytucyjnej, później sędzia TK prof. Marek Mazurkiewicz, kiedy wyraził publicznie swój wstręt do ustawy lustracyjnej (zdecydowanie mniej represyjnej, niż w innych byłych demoludach) i porównał tę ustawę do ustaw norymberskich.
„Poziom stanu sędziowskiego jest kamieniem probierczym dla etyki narodu i całe poczucie prawa, które żyje w narodzie, winno się krystalizować w sędziach”. [i]
Kilka lat temu część sędziów Iustitii wpadło na pomysł jak „rzucić na kolana” ministra finansów i wymusić podwyżkę płac. Na forum stowarzyszenia sędziowie wyliczyli, że przyznawanie pełnomocnika z urzędu w każdej rozpatrywanej sprawie i zwalnianie z kosztów postępowania w każdej sprawie to około 100 000 000 zł - tylko w sądach rejonowych przez pół roku. To miało zmusić ministra Rostkowskiego do podniesienia pensji sędziom, albo sędziowie wykończą finanse państwa.[ii]
To samo SSP Iustitia było jednym z organizatorów Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów Polskich, który zebrał się, bowiem „obrona ustroju demokratycznego legitymizuje obecny kongres - decyzje i posunięcia obecnych rządzących zmierzają w stronę wprowadzenia w Polsce rządów autorytarnych.” [iii]
Kongres ten dał rzadko nadarzającą się okazję bezpośredniego kontaktu z mentalnością sędziów, którzy (w większości) w swojej arogancji zadufaniu, poczuciu nadzwyczajności i pogardy dla wszystkich z poza ich kasty, nie rozumieją swojej roli w demokratycznym państwie prawa, nie rozumieją swojej misji i nie rozumieją, iż na nadzwyczajność i szacunek społeczeństwa trzeba zapracować i zasłużyć. Stąd Polska od ponad dwóch dekad nie jest demokratycznym państwem prawa – jest właśnie autorytartym państwem bezprawia sędziów.
Pokazał demonstrowanie pogardy do polityków, egzekutywy, legislatury i do obywateli. A także, odrzucanie a priori jakiejkolwiek krytyki i faktów wskazujących na rażące i oburzające naruszanie prawa i zasady niezawisłości i bezstronności. Trzecia władza żyje „w świecie symulacji, w którym najwyższą funkcją informacji i komunikacji jest wymazanie rzeczywistości i ukrycie jej zniknięcia. Miejsce rzeczywistości zajmuje hiperrzeczywistość, zamiast sprzyjać komunikowaniu, informacja władzy sędziowskiej wyczerpuje się w inscenizowaniu komunikacji, zamiast wytwarzać sens, wyczerpuje się w inscenizowaniu sensu” [iv]
Większość uczestników Nadzwyczajnego Kongresu Sędziów Polskich w swoich wystąpieniach odmieniała przez wszystkie przypadki określenia niezawisłość, niezależność i demokracja. (Chlubnym wyjątkiem bylo wystąpienie prof. Ewy Łętkowskiej i kawałek wystąpienia Rzecznika KRS Sędziego Zurka). Słuchając tych wystąpień, miałam wrażenie, że to nie Temida, a sędziowie mają opaski na oczach. Inscenizowanie sensu to bezrefleksyjność i arogancja w skupianiu się wyłącznie na walce z władzą wykonawczą i ustawodawczą. Wymazywanie rzeczywistości to konsekwentne pomijanie przez luminarzy wymiaru sprawiedliwości przyczyn degrengolady w Trzeciej władzy - jak niewywiązywanie się z obowiązków wynikających z zapisów Konstytucji i ustaw, rażących naruszeń przysięgi sędziowskiej i Kodeksu Etyki Sędziów. Kongres potwierdził, iż sędziowie (w większości) w rzeczywistości nie rozumieją, iż ich misją jest służba społeczeństwu, a cnota pokory, umiejętność refleksji i samokrytyki jest nieodzowna, aby nie naruszać zasady niezawisłości i aby tę służbę pełnić honorowo, godnie i rzetelnie.
Niezawisłość nie jest ani prawem, ani przywilejem sędziego, jak do dzisiaj wielu sędziów - nawet prominentnych - jest przekonana. Prezes Stowarzyszenia Sędziów Themis Irena Kamińska, także organizatorka Nadzwyczajnego Kongresu, na konferencji w KRS[v] przekonywała zebranych, iż „tyle będziemy mieli niezawisłości, ile sobie weźmiemy!” .Litości! Niezawisłości nie można sobie wziąć, niezawisłym sędzią albo się jest albo nie, bowiem jest ta niezawisłość formalno-normatywną gwarancją prawidłowego wymiaru sprawiedliwości - sędziowie wymierzając sprawiedliwość są zawiśli tylko od Konstytucji, innych ustaw i od nikogo więcej.
Na tej samej konferencji, ta sama Sędzia wezwała wszystkich sędziów polskich do stosowania jedynej dopuszczalnej formy protestu przeciwko obecnej władzy – orzekanie zgodnie z sumieniem i prawem!
Sędziowie to kasta tkwiąca w hiperrzeczywistości,w której niezawisłość jest postrzegana jako gwarancja braku jakiejkolwiek kontroli władzy sądowniczej. To kasta zaimpregnowana i zabetonowana, bez dynamiki i jakiejkowlwiek potrzeby zmiany. Bo i po co? Ta kasta jest ponoć nadzwyczajną. Nadzwyczajność sędziów to także histeryczna pogarda i wyższość, a w najlepszym przypadku oskarżanie o zamach na ich mityczną „niezawisłość” - na każdą próbę merytorycznej debaty czy dyskusji o tragicznym stanie wymiaru sprawiedliwości. Tyle mowy było na Nadzwyczajnym Kongresie o demokracji i jej poszanowaniu. Ciekawe co rozumieją pod pojęciem demokracji sędziowie? Nie może to być definicja tożsama z powszechnie znaną. W demokracji publiczna ocena i krytyka trzeciej władzy jest nieodzownym elementem nowoczenego cywilizowanego państwa. W takim państwie nikt przy zdrowych zmysłach nie oczekuje od władzy doskonałości i nadzwyczajności.
Tymczasem w polskiej rzeczywistości bezprawie, fałsz i niesprawiedliwość w sądach potrzebują zastępów złotoustych egzegetów i sofistów, aby wymazywać rzeczywistość i wskazywać zastępczych winnych - media, polityków, egzekutywę, legislaturę i ponad wszystko społeczeństwo - tych osobników niezrównoważonych psychicznie, pieniaczy, roszczeniowcyów, bezzasadnie niezadowolonych z decyzji sędziów, osobników z niskich pobudek szkalujących sędziów lub nierozgarniętych umysłowo. Takie działania doprowadziły do intelektualnego ubezwłasnowolnienia sędziów. To święte krowy, które nie mają sobie nigdy nic do zarzucenia.
[iii] Prof. Marek Stępień
[iv] Symulakry i symulacja (Simulacres et simulation) Jean Baudrillard
[v] http://www.krs.pl/pl/dzialalnosc/konferencje/p,1/3781,konferencja-niezaleznosc-sadownictwa-gwarancja-praw-i-wolnosci-jednostki-siedziba-krajowej-rady-sadownictwa-24-listopada-2015-r-zapis-dzwiekowy
Jestem świadoma odpowiedzialności karnej z art. 212 & 1 i 2 Kk i oświadczam, iż informacje na tym blogu podlegają ochronie art. 213 & 2 Kk. Jestem świadoma, że niepoparte żadnymi dowodami pomówienia, nie podlegają również ochronie art. 10 Europejskiej Konwencji Prawa Człowieka.
Badania Worldwide Press Freedom Index wskazują, że Polska z punktu widzenia wolności prasy jest na ostatnim miejscu spośród krajów Unii Europejskiej i na 58 w rankingu światowym .
„...Osoby wykonujące funkcje publiczne- ze względu na swą pozycję i możliwość oddziaływania zachowaniami, decyzjami, postawami, poglądami na sytuację szerszych grup społecznych - muszą zaakceptować ryzyko wystawienia się na surowszą ocenę opinii publicznej...” SK 43/05 12.05.2008
W interesie demokratycznego państwa prawa leży, aby wyroki sądowe podlegały nie tylko ocenie i kontroli instancyjnej, ale by mogły podlegać ocenie i krytyce ze strony opinii publicznej.
Wszystkich czytelników informuję, że wolność wypowiedzi i swoboda wyrażania swoich poglądów jest zagwarantowana art. 54 Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. Artykuł ten gwarantuje również prawo do informowania o działalności osób pełniących funkcje publiczne.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka