Wiara w czyściec rodzi fundamentalne pytanie (dla grzesznika): poprawić się, czy sprzedać duszę diabłu. Niedawno usłyszałem argumentację znajomego wierzącego:
"Z dwojga złego chyba wolałbym trafić do piekła, niż cierpieć 100, a może 1000 lat czyśćcu. Nie wierzę, że w piekle jest tylko cierpienie. W królestwie Szatana na pewno można się jakoś ustawić. Tyle już nagrzeszyłem, że cyrograf wydaje mi się najlepszym wyjściem. ale diabeł nie przychodzi, a się starzeję Może jako ateista masz dojście?".
Kumpel nie jest zbyt bystry, poza tym był już troszkę wstawiony więc siałem mu wyjaśniać, że nie jestem ateistą ani satanistą, ale wątpię, że sataniści dysponują właściwymi formularzami dla frajerów...szukajcie a znajdziecie. Satanistów najłatwiej znaleźć tam, gdzie ponure typy sprzedają pokątnie książki antysemickie.
Dla katolików wierzących w reinkarnację mam dobrą wiadomość. Rosja jest czyśćcem. To dlatego prawosławni nie wierzą w czyściec - oni po prostu wiedzą, a nie wierzą. Zresztą tylko katolicy trafiają do czyśćca.
Kto i dlaczego wpadł na pomysł dodatkowego więzienia dla katolików? Czy Szatan skusił Boga? "Dobrze zrobi duszom twoich owieczek troszkę oczyszczenia przed wyjściem do Nieba. Sam mówiłeś, że do Nieba powinni wstępować tylko święci".
"To chyba niezły pomył, ale tylko dla katolików - oni wolą pokutować niż naprawiać. Oczywiście nikt z Nieba nie będzie chciał się znęcać na duszami, więc musisz sam wyszkolić i dać personel wysokiej klasy. Zresztą przejrzałem cię, ty sadysto, chcesz mieć więcej dusz do dręczenia... ale muz być zręczny i nie przesadzać, bo jak przesadzisz, to wiesz, jaka kara cię spotka".
"Oczywiście, Panie, będą cierpieć dokładnie tak, jak sobie życzysz".
Nie docenił sprytu Szatana - jemu nie chodziło o dusze do znęcania się, ale o spopularyzowanie cyrografów
Inne tematy w dziale Społeczeństwo
