doku doku
90
BLOG

Celibat

doku doku Społeczeństwo Obserwuj notkę 8

Nadal jednak głupota ludzi mnie zaskakuje. Zauważyłem niezrozumienie idei celibatu. Zawsze wydawało mi się oczywiste, że celibat oznacza zakaz małżeństwa (konkubinatu itp.). Celibat to coś, co teraz nazywane jest singielstwem czy jakoś tak. Nawet w Wikipedii podają źródło: "np. Bóg Jahwe zaleca Jeremiaszowi, aby nie brał sobie żony (Jr 16,2)".

Jednak Wikipedia pisząc na wstępie: "forma życia polegająca na dobrowolnej wstrzemięźliwości seksualnej oraz zrezygnowaniu z wchodzenia w związek małżeński" - od razu wprowadza pomieszanie pojęć. Zalecenie "nie żeń się" jest innym zaleceniem niż "dobrowolna wstrzemięźliwość seksualna". Idea "nie żeń się" - nie zakładaj rodziny, bądź wolny, bądź do dyspozycji, żyj na walizkach zawsze gotowy... Ta idea zawsze była dla mnie intuicyjnie oczywista.

Z czasem, kiedy dorastałem, zrozumiałem, że nie tylko misjonarz i żołnierz idealny powinni być singlami. Zrozumiałem, że dawniej od nauczycieli i lekarzy też wymagało się tzw. "powołania". Na czym to polega? To coś blisko związanego z celibatem - wewnętrzne przekonanie, że swoje życie poświęca się dla wyższej idei lub wyższej sprawy. Nauczyciel idealny powinien angażować się w życie uczniów - pomagać im nie tylko darmowymi korepetycjami, ale także wychowywać rodziców swoich uczniów. Ksiądz idealny powinien nawiedzać swoich wiernych w domach i wychowywać także ich bliskich. Można powiedzieć, że w pewnym sensie domem kogoś z powołania jest miejsce pracy - dom podopiecznych, plebania, koszary, szkoła. Do dzisiaj możemy oglądać szkoły, które budowane były w czasach, kiedy mieszkania dla nauczycieli z powołania należały do budynku szkolnego lub stały w postaci dodatkowych domków lub przybudówek.

Nauczyciel, ksiądz, żołnierz, lekarz... z powołania, to taki zawód, który wyklucza inne obowiązki i zobowiązania. Praca jest życiem prywatnym a życie prywatne jest pracą - oto najprostsza definicja celibatu. Oczywiście taki ktoś może uprawiać seks, najlepiej z prostytutką, bo to nie zabiera czasu... w wolnej chwili szybki seks - oto życie prywatne powołanych celibantów.

Skąd się wziął w główkach ciemniaków zakaz seksu? Mam hipotezę. Zakaz seksu dotyczył małżeństw celibantów, np. małżeństwo nauczycieli z powołania... Niby wszystko jest dobrze - obydwoje oddani pracy, zawsze "na walizkach", zawsze gotowi pojechać pomagać uczniowi, zawsze w szkole godzinami po lekcjach... Co jest nie tak? Niebezpieczeństwo, że małżeństwo może zaowocować dzieckiem, a wtedy powołanie się kończy - dziecko staje się ważniejsze niż uczniowie - wielkie rozczarowanie dla uczniów potrzebujących pomocy... podopieczni odsunięci na drugi plan... Oto dlaczego nauczyciele (lekarze) z powołania ślubowali sobie czystość - śpią razem, ale się nie dotykają. Od seksu mają prostytutki, ale im nie wolno ze sobą, bo dziecko zniszczy ich wielkie pedagogiczne dzieło.

Jednak dojrzałe religie nie dopuszczają małżeństw żyjących w czystości. Doświadczenie historyczne uczy, że to się nigdy nie udało. Współczesny celibat mówi wprost - musisz spać sam lub w sali, gdzie śpią twoi podopieczni... ale to już trąci dywagacją, więc czas zakończyć notkę.

Celibat to nie jest ślub czystości - to są różne pojęcia. Historia zna "czyste" małżeństwa, a każdy z Was zna rozwiązłych "singlów".


doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo