doku doku
126
BLOG

Komputery kwantowe jak mózgi

doku doku Komputery Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

Tym razem zrobię wyjątek - napiszę o odkryciu w moim przekonaniu niepotwierdzonym, gdyż nie napisali o nim jeszcze w ŚN. Dowiedziałem się od syna, który śledzi najnowsze odkrycia opisywane na najlepszych portalach branżowych, że odkryli w mózgu struktury, zbudowane z tryptofanu, przypominające kryształy w temperaturze bliskiej 0. Podobno można obserwować zachodzące  w nich zmiany, polegające na powstawaniu bozonowych kondensatów, które zdolne są zachować stan superpozycji przez czas dość długi, żeby można było ich użyć do budowy komputera kwantowego działającego w temperaturze pokojowej.

Piszę o tym rzekomym odkryciu, gdyż od dawna popularna jest hipotez Penrose'a, że mózg ludzki działa czasem naprawdę spontanicznie, że wolna wola nie jest złudzeniem - że niektóre decyzje lub pomysły nie są skutkiem czegoś, ale spontaniczną kwantową dekoherencją - spontanicznym zniszczeniem superpozycji, interferencji lub nawet stanu splątanego (w zależności od tego, jak interpretuje się dekoherencję) - czyli jest początkiem bez przyczyny - początkiem nowej historii... czyli dokładnie tym, czego oczekujemy od znaczenia pojęcia "wolnej woli". Gdyby to odkrycie zostało oficjalnie potwierdzone, mielibyśmy wreszcie wyjaśnione wiele paradoksów i jedną z wielkich tajemnic filozofii. Koniec filozofowania na temat wolnej woli. Naukowe potwierdzenie intuicyjnej pewności, którą mamy, że wolna wola naprawdę istnieje... Może bardzo rzadko się jej udaje zadziałać, ale jest możliwa i czasem się zdarza.

Innym wnioskiem z tego odkrycia jest, że nie można stworzyć SI z użyciem tylko komputerów klasycznych. Aby SI mogła dorównać człowiekowi, musi działać na komputerach kwantowych. Ten wniosek bierze się z tego, że skoro superpozycje w kryształach tryptofanu utrzymują się w mózgu dostatecznie długo, aby wpływać na wymianę informacji w mózgu, to znaczy, że są one nieodłączną częścią inteligencji, a to oznacza, że sprawność przetwarzania danych przez komputery klasyczne nie może być nazywana "inteligencją". Tylko komputery kwantowe mogą być inteligentne.

Dla mnie osobiście byłoby to bardzo piękne odkrycie, gdyż jako matematyk, specjalista od podstaw, zawsze wierzyłem, że dowód twierdzenia Goedla kiedyś zostanie uogólniony na szerszą klasę modeli, a wtedy będzie można stosować to twierdzenie do fizyki w sposób uprawniony, tak jak chciał Penrose, próbując użyć twierdzenia Goedla do definiowania ludzkiej świadomości. Wnioskiem z tego byłoby, że nie potrafimy zbudować fizyki za pomocą teorii używających liczb naturalnych, która by zawierała tylko skończoną liczbę podstawowych praw fizyki. A że fizyka kwantowa jest z definicji oparta na liczbach naturalnych - jest zaprzeczeniem euklidesowej ciągłości - więc nie może dać unifikacji oddziaływań.

Penrose miał rację twierdząc, że potrzebna jest zupełnie nowa teoria kwantów, obejmująca oddziaływania grawitacyjne. Dodam od siebie, że ta teoria musi być sformułowana za pomocą matematyki bez liczb naturalnych, tak aby można było przy jej użyciu opisać wszystkie typy oddziaływań - nie tylko grawitacyjne, ale nawet te, których jeszcze nie znamy. Moglibyśmy wtedy, za pomocą metod symulacji, "odkryć" oddziaływania, których nasze laboratoria nie potrafią zmierzyć ani nawet "zobaczyć" - ale które potrafią "zobaczyć" cząstki ciemnej materii "patrzące" na inne cząstki ciemnej materii.

Fajnie by było zobaczyć matematyczny dowód, że niemożliwe są trójbiegunowe oddziaływania na odległość, jak  podpowiada intuicja. Nikt by nie marnował czasu na szukanie kolorowych cząstek... Takie dywagacje można rozwijać w nieskończoność, więc widać, że czas zakończyć notkę. A najlepszym zakończeniem będą życzenia dla Penrose'a , aby stał się dla historii nauki prorokiem wielkości Kanta

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie