doku doku
187
BLOG

Boję się edukacji seksualnej...

doku doku Technologie Obserwuj notkę 7

... ale nie siedzę bezczynnie sparaliżowany strachem. Napisałem już kilka notek na ten temat i teraz czas na zwiększenie aktywności w tej materii, ponieważ nowa władza będzie wprowadzać nowy przedmiot: Wychowanie Seksualne. Możliwe, że wymyślą jakąś inną nazwę, np. Przygotowania Do Życia Erotycznego, albo po prostu Wstęp Do Seksuologii. O ile nazwy nie jestem pewien, to jestem niemal pewien, jakie będą treści tej edukacji, znając poglądy obecnej władzy. Będą to postmodernistyczne politpoprawne kłamstwa.

Trzeba umieć przeciwstawić się kłamstwom za pomocą wiedzy naukowej. Świadomi rodzice rozumieją, że to oni ponoszą odpowiedzialność za wychowanie swoich dzieci. Mamy zresztą w narodzie nawyk prostowania kłamstw, którymi w szkołach faszerowane są dzieci - tego nauczyliśmy się w czasach PRL i nadal jesteśmy czujni, mimo że w wolnej Polsce wiele kłamstw rosyjskiej propagandy zostało usuniętych - wiele wciąż jest nauczanych.

W ostatnich latach nasiliła się propaganda antynaukowa, atakująca szkołę z różnych stron, przykładowo: Ze strony trucicieli i niszczycieli przyrody, ze strony skorumpowanych polityków i dotowanych biznesów  przemycane są do szkół pseudonaukowe kłamstwa na temat opłacalności czy ekologiczności różnych przedsięwzięć. Ze strony ciemnogrodu mamy ataki na naukę wyprowadzane pod płaszczykiem kreacjonizmu. Ze strony postmodernizmu mamy ataki na same fundamenty prawdy - na wartość wiedzy naukowej w ogóle - ze szczególnym uwzględnieniem nauk o człowieku... i jego seksualności.

Taka będzie nasza obrona przed kłamstwami - wiedza naukowa, czyli prawda. Przykładowo, jeżeli nasze dzieci lub wnuki dowiedzą się w szkole, że homoseksualizm jest jednym z normalnych stylów życia, to sprostujemy to kłamstwo, bowiem będziemy wiedzieli, że nie ma czegoś takiego jak homoseksualizm - że istnieją bardzo różne zjawiska, wrzucanie bezmyślnie do jednego worka o tej nazwie. Istnieje przynajmniej kilka skrajnie różnych form zachowań, kojarzących się z homoseksualizmem. Począwszy od zupełnie naturalnej miłości lesbijskiej, którą nasze Panie odziedziczyły po naszych wspólnych przodkach z bonobo, aż do rytualnych gwałtów homoseksualnych, które ludzkie samce odziedziczyły po naszych wspólnych przodkach z szympansami. Z jednej strony istnieją całkowicie patologiczne formy homoseksualizmu, czyli takie, które skutkują psychiczną bezpłodnością, z drugiej strony mamy formy homoseksualizmu, zwanego biseksualizmem, które dają skrytym biseksualistom przewagę reprodukcyjną nad zwyczajnymi płodnymi mężczyznami. Gdzieś tam pomiędzy tymi różnymi skrajnymi zjawiskami mamy gejów, czyli uczciwych, jawnych biseksualistów - zdrowych, niewinnych i nieszkodliwych dziwaków.

Powinniśmy poznawać prawdę już teraz, jeżeli chcemy prostować politpoprawne kłamstwa, które na temat seksu nasze dzieci i wnuki będą przynosiły ze szkoły. Inną prawdą jest funkcja prezerwatywy i innych środków antykoncepcyjnych, o czym już pisałem, więc powtórzę zwięźle. Prezerwatywa często pełni funkcję narzędzia gwałtu. Nasze prawo definiuje gwałt bardzo dobrze - także seks uzyskany podstępem jest w Polsce kwalifikowany jako gwałt. A wielu mężczyzn, jak pokazały badania Bakera, używa prezerwatywy, jako podstępnej metody zapłodnienia. Nakładają ją celowo niechlujnie, a czasem nawet dziurawią, aby zapłodnić kobietę, która godzi się na seks tylko pod warunkiem, że jest z zabezpieczeniem. Podobnie prostytutki oszukują klientów i alfonsów, aby zajść w ciążę, urodzić dziecko po kryjomu i je oddać komuś zaufanemu, a czasem nawet decydują się zdać na litość sutenera, aby pozwolił jej opiekować się dzieckiem... a sutenerzy często się godzą z realiami, gdyż rozumieją, że natury nie można oszukać - każdy człowiek instynktownie dąży do rozmnażania. Wiele nieatrakcyjnych kobiet wybiera ten zawód, gdyż gwarantuje on im dostęp do nasienia... może nie najlepszych mężczyzn, ale czasem nie najgorszych.

Podobnie postępują gwałciciele. Wielu spośród najmarniejszych mężczyzn poluje na obce kobiety, gdyż nie mają innej szansy niż poprzez gwałt na złożenia nasienia we właściwym miejscu. Większość gwałtów, jak  pokazują badania Bakera, jest skutkiem popędu do rozmnażania. 

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Technologie