Wiem, że żyjemy w czasach kłamstwa i hejtu, więc zainteresowanie prawdą i dobrem w mediach jest znikome. Niemniej od czasu do czasu trzeba przypominać, że życie może być dobre, piękne, mądre i szlachetne. Zmiana władzy jest dobrą okazją, żeby oderwać się od tych podłych POPiSowych intryg i przypomnieć sobie, jak wygląda raj - jak powinien rządzić dobry rząd, jak powinna rozwijać się zdrowa i uczciwa gospodarka, jakie są zasady fair play na wolnym rynku, jak można być szczęśliwym w pracy i na zakupach...
Kapitalizm doskonały nie jest utopią, jest dobrze znaną praktyką, rzadko jednak spotykaną w świecie rządzonym przez skorumpowaną biurokrację. Warto więc sobie przypomnieć, po czym rozpoznajemy idealny kapitalizm. Nie jestem pewien, czy każdy z nas może wszędzie natknąć się na taki kapitalizm, ale łatwo go rozpoznać, a wielu z nas już go nie raz widziało.
Najprostszym przykładem jest świeże pieczywo sprzedawane przez uczciwego piekarza - kapitalistę idealnego. Świeże, ciepłe pieczywo sprzedaje się rano. Po południu to pieczywo jest już tańsze. Innym przykładem jest świeże mleko w sklepie. Uczciwy kapitalista obniża cenę mleka, kiedy jego świeżość spada. Świeże mleko ma powiedzmy termin ważności 2 tygodnie. Po tygodniu cena zostaje obniżona np. z 5 zł na 4 zł - takiemu mleku termin ważności upływa za tydzień.
Na dzień przed upływem terminu ważności niektóre sklepy w Londynie wystawiają mleko dla squattersów za darmo. Troska o squattersów też pokazuje, że natrafiliśmy na idealny kapitalizm. Miasto, które wspiera squattersów, to miasto, w którym władze troszczą się o mieszkańców i majątek - to miasto, gdzie panuje idealny kapitalizm.
Każda kamienica ma gospodarza - w każdym domu mieszka gospodarz domu - władze miasta karzą go, jeżeli nie sprząta dookoła domu. Najważniejszy jest front domu, czyli chodnik lub parking pomiędzy wejściem do domu a jezdnią. Gospodarz domu musi codziennie dbać o czystość tej przestrzeni. Jezdnie, parki inne miejsca, które nie należą do obszaru "dookoła domu" sprzątają służby miejskie.
Za łamanie zasad fair play w gospodarce idzie się do więzienia. Np. jeśli puszczasz plotkę, która powoduje wzrost cen akcji, sprzedajesz te akcje, a potem plotka zostaje zdementowana i cena tych akcji wraca do normy, to idziesz do więzienia, tak jak w USA.
Oczywiście można wymieniać na bardziej abstrakcyjnym poziomie niemal w nieskończoność cechy idealnego kapitalizmu, np. rządy prawa, brak dotacji, ulg podatkowych, zwolnień czy innych wyjątków, brak ceł, akcyzy, finansowania podmiotów gospodarczych przez budżet państwa, optymalny poziom bezrobocia... - ale ja lubię praktyczne, przyziemne konkrety, dlatego moje notki i komentarze nie budzą kontrowersji, co najwyżej nienawiść złych ludzi. A więc na zakończenie wracam do konkretów.
Ostatni konkret będzie nieco dłuższy. Wyobraź sobie, że pracujesz, masz jakieś dochody, trzymasz pieniądze w banku i uczciwie płacisz podatki. W uczciwym kapitalizmie płacisz podatek dochodowy skorelowany z wpływami na swoje konto. Możesz zarejestrować działalność gospodarczą (np. malujesz obrazy i sprzedajesz je). Jeżeli to zrobisz, będziesz płacić mniejszy podatek dochodowy, ponieważ będziesz mógł od podstawy opodatkowania odjąć koszty prowadzenia tej działalności. W idealnym kapitalizmie zarejestrowanie działalności gospodarczej następuje automatycznie w chwili zarejestrowania w urzędzie pierwszego zeznania podatkowego, zawierającego obliczenie kosztów działalności od dochodu - takie zeznanie podatkowe jest jednocześnie zgłoszeniem nowej działalności gospodarczej. Po takim zarejestrowaniu twoje bogactwo od razu się powiększa - zostałeś kapitalistą.
Zawsze wolno mieć nadzieję, że nowy rząd zechce pokazać dobrą wolę i zmieni coś na lepsze. Może będzie to właśnie przyjazny dla ludzi proces rejestrowania firm...
Inne tematy w dziale Gospodarka