Skorumpowani europosłowie, czy imbecyle wybrani przez debili?

"Od 2035 roku samochody z silnikami spalinowymi emitujące CO2 nie będą rejestrowane w krajach Unii Europejskiej. To decyzja Parlamentu Europejskiego" (...) "Wszystko to dla drastycznego ograniczenia emisji CO2". 

Niedawno zrozumiałem, że nie wszyscy posłowie popierający takie absurdalne decyzje są złodziejami, biorącymi łapówki od węglarzy. Zrozumiałem, że istnieje niewyobrażalny poziom głupoty - napisałem o tym specjalną notkę - do niedawna byłem przekonany, że politycy tylko udają, że nie potrafią ani liczyć ani kojarzyć - wierzyłem, że oni to potrafią - że muszą potrafić, bo jakieś szkoły ukończyli... Dzisiaj jestem już pogodzony z faktem, że jakoś pokończyli szkoły i wyszli ze szkoły bez tych umiejętności. Oni naprawdę są niewyobrażalnie głupi - nie biorą łapówek i głosują za wzrostem emisji CO2, wierząc, że głosują za "drastycznym ograniczeniem emisji CO2".

Dla tych najgłupszych polityków, dla ich wyborców, doradców i dziennikarzy, którzy są tak samo głupi jak ci politycy, oraz dla ludzi dobrej woli, którzy chcą skutecznie edukować najgłupszych, postanowiłem napisać specjalne proste i łatwe przykłady, które zrozumie największy nawet głupek:

Przykład Pierwszy z życia rodziny dresiarzy: "Mamo, mamo, zaoszczędziłem 10 zł!" - "W jaki sposób?" - "Pojechałem na wieś i kupiłem butelkę bimbru za 10 zł, a w sklepie wódka kosztuje 20 zł. Dałaś mi 20 zł na wódkę, a ja wydałem tylko 10 zł - popatrz - mam dla ciebie 10 zł" - Mama się zamyśliła: ...

 ... - Synku, a ile wydałeś na benzynę? 

 - Nic nie wydałem, bak był pełny.

Koniec Przykładu Pierwszego.

okazał się za trudny? no to proszę bardzo - dajemy przykład łatwiejszy...

Przykład Drugi z życia rodziny dresiarzy:

- Synku! Synku! Widzę, że zabierasz samochód... Pamiętaj, że benzyna się kończy - musisz najpierw zatankować, zanim gdzieś pojedziesz.

- Dzięki mamo, znów mnie uratowałaś - jadę prosto na stację.

Po powrocie syna mamy ten sam dialog - kopiuję:  "Mamo, mamo, zaoszczędziłem 10 zł!" - "W jaki sposób?" - "Pojechałem na wieś i kupiłem butelkę bimbru za 10 zł, a w sklepie wódka kosztuje 20 zł. Dałaś mi 20 zł na wódkę, a ja wydałem tylko 10 zł - popatrz - mam dla ciebie 10 zł" - Mama się zamyśliła: ...

 ... - Synku, a ile wydałeś na benzynę? 

 - 200 zł.

... a może ten przykład też jest za trudny? Ale spokojnie, kochani, pierwszy raz piszę dla prawdziwych ciemniaków - dla niektórych posłów, którzy nie rozumieją, jak się oszczędza. Jedną ręką się oszczędza 10 zł, ale drugą ręką trzeba na to "oszczędzanie" wydać 30 zł? Ile kosztuje podróż na wieś tam i z powrotem?

Prawą ręką zatyka ciemniak rurę wydechową samochodu, lewą ręką wypuszcza przez kominy elektrowni o wiele więcej CO2, niż to, co zatkał prawą ręką.

Teraz każdy będzie mógł z pełnym przekonaniem zadać takiemu posłowi pytanie:  "czy zdaje pan sobie sprawę z tego, że ta decyzja zwiększy emisję CO2, zamiast ją ograniczyć?".