doku doku
201
BLOG

Wyjaśniam, dlaczego gaz z NS "miał być tani"

doku doku Gospodarka Obserwuj notkę 5

Napisałem komentarz, którego nie doceniłem - ten komentarz jest zbyt ważny - musi otrzymać stosowną formę osobnej notki.

Podobno gaz z NS i NS2 początkowo miał być bardzo tani - to jest akurat bzdura. Od wielu lat, od samego początku wszyscy byli zgodni, że NS to kompletnie nieopłacalna ekonomicznie inwestycja, mająca jedynie wartość polityczną dla Rosji i Niemiec. Wystarczyło spojrzeć na mapę, aby dostrzec absurd, jakim jest transport gazu dookoła Europy w sytuacji, kiedy stoją gotowe gazociągi, które idą do Europy prosto przez Ukrainę i Polskę. Jednak Niemcy i Rosjanie woleli wydać więcej pieniędzy, woleli stracić niż zarobić - tego akurat w ekonomii nie da się zakłamać - rurociąg dookoła Europy na dnie morza musi być wielokrotnie droższy niż zwyczajny rurociąg na płaskim, nizinnym lądzie. Od początku było dla wszystkich jasne, że gaz z NS będzie droższy, bo musi być droższy.

Niemcy woleli mieć droższy gaz niż tańszy po to, aby pognębić Ukrainę i Polskę? Woleli dodatkowo wydać kasę na niepotrzebną drogą inwestycję tylko po to, żebyśmy nie mogli zarabiać na tranzycie?

No i jeszcze po to, żeby odciąć nas od rosyjskiego gazu i zmusić do płacenia za niego jeszcze więcej - pewnie pamiętacie, że ta polityka Niemiec i Rosji była skuteczna - Polska musiała płacić za rosyjski gaz najwięcej w Unii, mimo że byliśmy najbliżej Rosji i gaz rosyjski był u nas naturalnie najtańszy. Politycy niemieccy i rosyjscy mówili nam: "musicie płacić podwójną cenę, bo inaczej cały gaz pójdzie przez NS i zostaniecie odcięci".... Ale czy to wszystko jest dostatecznie dobrym motywem? Czy taka małostkowa złośliwość wystarczy wielkim biznesmenom do tego, żeby wyłożyć dodatkową kasę tylko po to żeby stracić? Moim zdaniem to za mało. Za budową NS stał jakiś poważniejszy powód...

 Teraz, z perspektywy historycznej widzę jasno, że Rosja i Niemcy o samego początku NS planowały podbój Ukrainy - to wydaje mi się jedyną opłacalną inwestycją. Ukraina, odcięta od rosyjskiego gazu, miała być tak osłabiona, że Rosjanie planowali ją pokonać bez większego wysiłku. Zdobycze wojenne i eksploatacja zniewolonego narodu ukraińskiego pozwoliłaby Rosji sprzedawać Niemcom gaz po cenie dumpingowej.

 To jest jedyne sensowne wyjaśnienie, dlaczego Niemcy liczyli na to, że gaz z NS Rosjanie będą im sprzedawać po cenie niższej niż koszty. Koszty dumpingu Rosjanie mieli sobie z nawiązką odbić na niewolniczej eksploatacji narodu ukraińskiego. Pamiętacie, że źródłem dochodów Rosji zawsze była eksploatacja niewolników z narodów sąsiednich. "Obywatele" PRL pracowali przede wszystkim po to, żeby Rosjanie mogli się bogacić - Rosjanie sami nigdy nie potrafili na siebie zapracować... i to się nie zmieniło.

 Jednak plan zniewolenia Ukrainy nie mógł zostać zrealizowany bez zgody Niemiec. Niemcy wiedzieli, że inwazja na Ukrainę spowoduje odcięcie Niemiec od dostaw gazu, gdyż było jasne, że po wybuchu wojny Ukraina i Polska odetną Europę od rosyjskiego gazu. Niemcy musieli więc powiedzieć Rosjanom: "Najpierw musicie zbudować gazociąg dookoła Europy, aby wojna na Ukrainie nie mogła zakłócić dostaw waszego gazu do Niemiec. Bez NS nie poprzemy inwazji na Ukrainę".

 Teraz już możemy zrozumieć to pozornie absurdalne zdanie: "początkowo gaz miał być bardzo tani". Niby dlaczego? A no dlatego, że to miał być dumping w zamian za pomoc Niemiec dla Rosji w inwazji na Ukrainę. Inwazja na Ukrainę została więc przez Rosję i Niemcy zaplanowana najpóźniej w roku 2005. Pamiętam, jak w 2006 wszyscy się dziwili, jak można planować tak absurdalną ekonomicznie inwestycję, jak NS. Pamiętam tłomaczenia Niemców, że to tylko zabezpieczenie na wypadek, gdyby Ukraińcy zaczęli kraść jeszcze więcej gazu, płynącego dla Niemców przez Ukrainę. Pamiętacie, jak rosyjska i niemiecka propaganda przedstawiała w naszych mediach Ukraińców jako naród złodziei rosyjskiego gazu, który już został sprzedany Niemcom. Rosjanie i Niemcy zgodnym chórem wołali: "musimy zbudować sobie bezpieczny gazociąg, a wtedy Ukraińcy przestaną nas okradać... i to się w sumie opłaci -- zbudujemy NS, więc kradzieże się skończą i inwestycja się zwróci. A myśmy przegapili, że to tłumaczy co najwyżej opłacalność inwestycji - to nie wystarczało, aby gaz z drogiego NS miał być tani.

Jacy byliśmy głupi!, że tego wtedy - w 2006 - nie widzieliśmy, a mieliśmy to jak na dłoni - że inwazja na Ukrainę była już wtedy zaplanowana, bo była konieczna, aby gaz z NS mógł być tani. 

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Gospodarka