Ponieważ już sporo tu napisałem o inflacji prawdziwej, czyli o naturalnych procesach fizycznych, które nieuchronnie prowadzą do inflacji, nie będę się powtarzać. Kto nie czytał lub nie zrozumiem, zapraszam do przeczytanie moich poprzednich notek na ten temat. Teraz więc zacznę o tego.
Zacznę od założenia, że inflacja jest zjawiskiem naturalnym, którego nie można uniknąć. W kraju, gdzie władza rządzi uczciwie, inflacja utrzymuje się stale na naturalnych poziomie około 2-3%, płace rosną nieco szybciej niż ceny, gospodarka się rozwija, a ludzie się bogacą. Kiedy kraj jest rządzony przez polityków nieuczciwych, wtedy występują zjawiska patologiczne. Pokażę najpierw najbardziej uproszczone trzy rodzaje zjawisk:
1) Upadek gospodarczy - produkcja spada, płace się nie zmieniają, ceny rosną. Ludzie nierozumiejący tego obrazu nazywają błędnie taką sytuację "inflacją". Jednak inflacja to co innego:
2) Inflacja - produkcja się nie zmienia, płace rosną, ceny rosną.
3) Wzrost gospodarczy - produkcja rośnie, płace rosną, ceny się nie zmieniają. ... ktoś już zauważył, że wzrost zaliczałem do patologii? To nie pomyłka. Dobry jest tylko rozwój - wzrost sam w sobie jest złem. Ziemia nie rośnie, zasobów naturalnych nie przybywa, a więc wzrost gospodarczy bez rozwoju jest drogą w kierunku przepaści - to jak wspinaczka na szczyt, który sami podwyższamy, dobudowując na nim coraz cieńsze kolejne piętra.
Kiedy więc mamy rozwój? Trzeba zrezygnować z jednego uproszczenia - rozwój jest w ramach inflacji:
2a)... produkcja jest jeszcze za niska
2b) Rozwój gospodarczy - inflacja odpowiada inflacji naturalnej - ceny rosną około 2% rocznie, produkcja rośnie 3% rocznie, płace rosną 4% rocznie
2c)... produkcja jest już za wysoka
Inne tematy w dziale Gospodarka