doku doku
60
BLOG

Mieszane sztuki walki

doku doku Sport Obserwuj notkę 0

Wczoraj obejrzałam przypadkiem walkę - prawdopodobnie już starą, na pewno nie na żywo - w której polski zapaśnik Marcin Różalski pokonał Brazylijczyka Rodriguesa i odebrał mu pas mistrza świata wagi ciężkiej, nokautując mistrza go w 16-tej sekundzie I rundy. Walka była promowana jako historyczne starcie między Bogiem i Szatanem, gdyż Różalski jest fanatykiem satanizmu, a Rodrigues - chrześcijaństwa. Obydwaj deklarowali, że będzie to walka sił dobra z siłami zła. Zastanawiam się, jak do tego odnoszą się prawdziwi wierzący, czyli zwyczajni niewierzący , którzy tylko z konformizmu chodzą do kościoła, biorą śluby kościelne i udają wierzących, kiedy trzeba.

Zastanawiałem się kiedyś, skąd wzięła się nazwa "mieszane" - przecież każda sztuka walki ma swoje reguły - co wolno, a czego nie wolno. W MMA np. wolno kopać leżącego, ale tylko w niektóre części ciała. Stojącego wolno kopać w więcej części ciała, ale też nie we wszystkie... A skoro są reguły, to powinna być do tego nazwa własna, np. "zapasy na bosaka". Nazwa "mieszane" sugeruje, że w pierwszej rundzie muszą walczyć na bosaka, a w drugiej mogą założyć klasyczne buty zapaśnicze.

I nagle zrozumiałem, że "mieszane" oznacza, że to mieszanie jest na wyższym poziomie - to jest nie tylko walka człowieka z człowiekiem, ale to jest walka heroiczna - jak w Iliadzie - to jest także walka boga z bogiem - jak Ateny z Aresem. Rozumiem, że zapasy na bosaka bez takiej otoczki to by była nuda - że główną atrakcją tego sportu jest jakaś religijna lub mafijna otoczka. Mafia zawsze trzyma się blisko religii. 

Dodam, że walka odbyła się w Polsce. Ciekawe komu kibicowali wierzący Polacy.

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Sport