Dla miłośników sztuki rockowej

Zauważyłem że na tym forum nie brakuje fanów rocka. Nie byłbym konstruktywny, gdybym swoich wywodów teoretycznych nie uzupełnił przykładami arcydzieł. A żeby nikt mi nie zarzucił, że odchodzę od tematyki bloga, dodam związany z rockiem punkt programu naszej partii, oczywiście do wykorzystania przez inne partie:

Gdy wejdziemy do Sejmu, będziemy proponować zmiany w programie nauczania - rozszerzenie listy lektur o utwory muzyczne.

A teraz czas dzielenia się - czas na arcydzieła - będę dawać linki do najlepszych, najpiękniejszych, najgenialniejszych utworów rockowych, a także od czasu do czasu dorzucę perełki i kandydatów na lektury ze względu na historyczną wartość utworu.

Na wstępie naszkicuję tło historyczne. W czasach gdy Beatlesi zdominowali świat wydawało się, że przyszłość rocka będzie polegała na rozrastaniu się tego drzewa, którego pniem i pierwszymi gałęziami były style stworzone lub spopularyzowane przez B. Rzeczywistość jednak zaskoczyła fanów B.  Zaczęły wyrastać nowe drzewa rockowe, a niektóre z nich okazały się drzewami muzyki poważnej, a nie popowej - do słuchania, a nie tylko do tańca. Dopóki dominowali B. nie było to tak wyraźnie widoczne - nie było tej świadomości, że niektóre utwory B. należy zaliczyć do muzyki poważnej, Dopiero inne zespoły otworzyły nam oczy na tę przemianę.

Dlatego świadomie pominę utwory B. jako należące do poprzedniej epoki. Prezentację rockowych arcydzieł muzyki poważnej zacznę od zespołów, które zaliczam już do przedstawicieli nowej epoki - epoki jawnego podziału muzyki rockowej na: muzykę pop i muzykę poważną. Oczywiście podział ten nigdy nie był ścisły - dlatego niektóre utwory popowe nazywam "perełkami" i nie wstydzę się umieszczać ich obok arcydzieł.

Za początek nowej ery uznaję rok 1967, kiedy ukazały się dwa najważniejsze albumy wyznaczające całkowicie nowe kierunki rozwoju rocka: druga płyta Zappy "Absolutely Free" i trzecia płyta Jefferson Airplane "After Bathing at Baxter's". Po jednym utworze wybrałem, jako lektury obowiązkowe (uwaga! początkowe pół minuty u Zappy jest słabe, ale nie zrażajcie się):

https://www.youtube.com/watch?v=Zb1oAmRhKLE&list=PLcOVj5LUHmzQbhhd0N94BpOn025YF34jN&index=6

https://www.youtube.com/watch?v=Upqs5J0qP90&list=PLcOVj5LUHmzQWfF3EbcaoT_rEKPxCiTe3&index=4

W następnych postach będą arcydzieła o niekwestionowanej piękności - wiem, że lektury nie zawsze są najpiękniejsze, ale warto je znać.