doku doku
373
BLOG

Ferma czy wieś?

doku doku Rolnictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 5

Zauważyłem podczas obecnej debaty o okrucieństwie wobec zwierząt, że wielu dyskutantów nie rozumie istoty zła, jakim jest okrucieństwo. To pojęcie bardzo ważne, ponieważ okrucieństwo ludzi wobec ludzi jest złem największym. Warto rozumieć pojęcia tworzące najważniejsze idee.

Na użytek tej notki wprowadzę model dobrej wsi i złej fermy. Pokażę to na przykładzie hodowli kurczaków. Wieś określę jako miejsce, gdzie hoduje się kury w taki sposób, że kury swobodnie biegają po podwórkach, gdzie wyszukują i wydziobują różne fajne przekąski. Oczywiście hodowcy codziennie wysypują karmę dla kur, bo kury nie znajdą we wsi dość jedzenia dla siebie. To tak jak z kotami. Nawet jeśli koty czasem sobie coś upolują, to zwykle regularnie odwiedzają hodowcę, żeby zjeść swoją codzienną porcję karmy dla kotów. Jak widzicie, przykład kur jest dość reprezentatywny, nadaje się do uproszczenia tematu.

Dodać warto dla uproszczenia, że wszystkie kury we wsi hodowane są w taki sposób - są wolne w ich kurzym rozumieniu. Oczywiście my wiemy, że mają one swojego właściciela, ale dla kur jest on po prostu dobroczyńcą. Dlatego wolę nazwę "hodowca" - "właściciel" kojarzy mi się z niewolnictwem, można czuć się właścicielem maszyny, ale nie zwierzęcia. Możemy więc podsumować: We wsi mieszkają ludzie dobrzy dla zwierząt hodowlanych - byłoby absurdem karać ich za tę ich troskę o szczęście zwierząt.

Przeciwieństwem wsi jest ferma - pojedyncze duże gospodarstwo położone z dala od wsi. Ferma wytwarza dużo nieczystości, trucizn i smrodu, dlatego musi być daleko od wsi. Na fermie kurzej hoduje się kury zamknięte w klatkach tak małych, że kury nie mogą biegać. Hodowca jest człowiekiem okrutnym - jest degeneratem nieczującym i nierozumiejącym faktu, że kury też są zwierzętami, mającymi układ nerwowy i psychikę. Dla tego degenerata jego ferma jest jak fabryka, w której maszyny zwane "kurami" ("kurczakami") produkują jaja (mięso). Klatki z kurami są dla tego degenerata rodzajem taśmy produkcyjnej. Ten degenerat może mieć dzieci, które dorastają w środowisku, gdzie zwierzęta traktowane są jak maszyny. Na jakich ludzi one wyrosną?

Dla tych, co nie wiedzą: jeżeli jajko oznakowane jest liczbą 3, to jest oficjalny skrót opisu, który mógłby wyglądać np. tak: "Jajko to pochodzi z przemysłowej hodowli urągającej wszelkim standardom przyzwoitości - kura, która je złożyła, była traktowana okrutnie, była chora i cierpiąca, zatruta antybiotykami i sterydami".

Mamy w Polsce jakieś prawo zakazujące okrutnego traktowania zwierząt, ale prawo to nie działa. Liczbę 3 na jajku można więc opisać też tak oto: "Jajko to zostało wyprodukowane przez przestępcę, którego nasze prawo nie chce oskarżyć, ponieważ dzięki tolerowaniu takich przestępców jajka przez nich produkowane są tanie".

Kończę opisywać ten uproszczony model. Mam nadzieję, że to uproszczenie wystarczyło, aby klarownie pokazać, czym się różni dobro od zła w hodowli zwierząt. Oczywiście rzeczywistość jest bardziej złożona - tego rodzaju uproszczenie można by zrobić dla każdego gatunku zwierząt hodowlanych i pokazać czym się różni dobro od zła, który hodowca jest degeneratem, a który troszczy się o zwierzęta. Kto z Was zna się na hodowli świń, niech opisze dobrego hodowcę i hodowcę okrutnego. Kto się zna na hodowli norek, niech opisze dobrego hodowcę norek i hodowcę okrutnego. Ogólnie hodowlę okrutną przyjęło się nazywać "hodowlą przemysłową" - pewnie dlatego, żeby ukryć jej okrucieństwo i wyciszyć sumienia konsumentów. 

I te sumienia zostały wyciszone. Mamy inicjatywę prawną zakazującą hodowli. Nie chodzi w niej o zakazanie hodowli okrutnej, nie chodzi w niej o zakaz hodowli przemysłowej - chodzi w niej o zakaz hodowli także tej dobrej, w której zwierzęta są szczęśliwe. Ale pamiętacie? Władza chce, żeby jajka były takie. Nie chce więc karać przestępców produkujących tanie jajka. Chce karać "przestępców" produkujących drogie jajka - chce karać uczciwych i wrażliwych hodowców, kochających swoje zwierzęta. Oto jest obłuda w pełnej krasie rzekomych obrońców zwierząt. Zwierzęta nadal będą traktowane okrutnie, a rodziny degeneratów będą dobrze prosperować. Hodowcy kochający zwierzęta zostaną wyeliminowani.

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Gospodarka