doku doku
307
BLOG

Co robi służba zdrowia? Co robią lekarze?

doku doku Służba zdrowia Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

Poszedłem wczoraj do przychodni, bo nikt od dawna nie odbiera telefonu - przychodnia zamknięta, ale przynajmniej  mogłem przeczytać ogłoszenia - przychodnia jest czynna w godz... ale tylko na telefon... Po prostu jaja - zamknięta, ale czynna... ale telefon nie działa, czyli kłamstwo. Idę do apteki licząc na cud - może w jakimś systemie elektronicznym jest moja recepta - ta, którą kiedyś zamówiłem w przychodni wg procedury kontynuowania kuracji (kto nie wie, o co chodzi, niech pyta, a wytłumaczę). Pytam czy nie maja sprzedaży leków na recepty wystawione elektronicznie... owszem mają, mogą mi sprzedać pod warunkiem, że podam numer id. tej recepty. A ja na to, że mogę pokazać dowód osobisty. Nie, to nie wystarczy, muszę podać numer recepty i numer PESEL - to minimum, bez którego nie może mi wydać leku. Mówię jej, że przychodnia została zamknięta i nikt nie odbiera telefonu, a ona mi na to, że muszę dzwonić, na pewno odbiorą.

Czy ktoś potrafi mi wyjaśnić, dlaczego dowód osobisty to za mało? Co tam się kryje w systemie dostępnym w aptekach, że nie wolno im identyfikować pacjenta, tylko muszą wyszukiwać każdą receptę osobno?

Od poniedziałku będę codziennie relacjonować, jak pracują lekarze w tym trudnym okresie dla Polaków. Może dowiem się od Was, co robią lekarze, gdy nie ma ich w przychodni. Czy polscy lekarze chronią się przed pacjentami, żeby się od nich nie zarazić, czy robią coś więcej? Może wyjechali gdzieś w odludne  i zdrowe tereny, żeby pracować tam zdalnie, zgodnie z zaleceniami rządu chroniącymi zdrowie urzędników? Wystawiają chociaż te recepty elektroniczne? A kto nie dostanie leku i umrze na wylew, tego zaliczą do ofiar koronawirusa... 

Co dla ludzi robi resort zdrowia? Może chociaż rozdają trujące maseczki na twarz? Z powodu wprowadzonego bajzlu więcej ludzi umiera na inne choroby, z braku dostępu do przychodni i do leków.  Rządowi agitatorzy okazują wdzięczność ministrowi... za co? Za to, że wywiózł gdzieś lekarzy i ukrył ich przed pacjentami? A może lekarze zajmują się domową produkcją maseczek na twarz? Może za tydzień wszyscy Polacy dostaniemy od rządu przynajmniej ten drobiazg - obowiązkowa maseczka trująca do noszenia na ulicy. 

doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo