W czerwcu 2016 roku na prostym odcinku drogi, przy dobrej widoczności ten Pan wali Leksusem w ciągnik rolniczy. Efekt: rozbity samochód, ciągnik i ciężko ranne 2 osoby.
Sprawa szybko gaśnie !
Przedwczoraj ten sam kierowca poruszając się samochodem bez ważnego przeglądu technicznego na pasach uderza w prowadzącą rower kobietę. Efekt :
Bez powiadomienia PP i służb ratunkowych Cimoszewicz z kolegą zwijają ranną kobietę ( złamane podudzie) do osobowego auta i wiozą do jej domu.
Tłumaczenie : Jechałem wolno, pod słońce, dwa dni wstecz dowiedziałem się że mam nowotwór itp.
A może w obydwu wypadkach wcale to tak nie wyglądało?
Spójrzcie na zdjęcie sprawcy, moim zdaniem Cimoszewicz ma poważną wadę wzroku i już po pierwszym wypadku ( o ile nie wcześniej) powinien mieć odebrane prawo jazdy.
Pozdrawiam
_____________________________
Inne tematy w dziale Rozmaitości