Tytuł trochę kontrowersyjny, ale adekwatny do sytuacji. Mamy przecież blisko inne źródła odpowiednio wydajne i dostępne, a ceny surowca są nadal atrakcyjne. Po co więc tak się starać, żeby załatwić jednorazową dostawę właśnie z USA ? Moim zdaniem ta dostawa to glejt, bo tak się dziwnie składa, że źródła dotychczasowe są pod kontrolą Rosji, a z racji dominującej pozycji Niemiec w UE zagrożony może być również rurociąg z Danii. Taka jednorazowa dostawa pozwoli sprawdzić parametry gazu i podejścia do terminala, a jednocześnie jest mocnym sygnałem dla całego regionu, że na rynku pojawił się nowy gracz.
Gracz któremu ani Putin, ani Merkel nie będą mogli zamknąć Cieśnin Duńskich i zablokować dostaw do Świnoujścia i dalej wzdłuż Odry na południe.
Na dzień dzisiejszy ta dostawa w naszym bilansie gazu nic nie zmieni, ale uświadomi wszystkim zainteresowanym, że możliwości jest więcej, niż im się wydawało
____________________
Pozdrawiam
Inne tematy w dziale Gospodarka