W ostatni weekend rozegrano w Pradze charytatywny turniej tenisowy różowych z czarnymi. Coś podobnego do tego z Montreux jakiś czas temu, tylko w dużo mocniejszej obsadzie.
Bardzo zazdroszczę Czechom, tylu dziewczyn na dobrym i wysokim poziomie
Iga rozegrała 3 spotkania z których dwa wygrała i jedno umoczyła.
Z meczu na mecz było coraz lepiej, a ostatni z Vondrousową (18 WTA) był już na pełnym luzie.
Do wygrania były wszystkie 3, ale jak to w życiu bywa, kiedy za wszelką cenę chce się dobrze i próbuje non stop zagrać piłki które już wielokrotnie poprzednio nie weszły, punkty lecą, a frustracja narasta
Sobotnia przegrana były minimalna, ale była. Mecz niedzielny był trochę lepszy i zwycięstwo Iga dowiozła do końca.
We wczorajszym meczu prawie wszystko grało, nie wchodził tylko pierwszy serw.
Jako bonus dołączam skrót z YT
https://www.youtube.com/watch?v=a8xnaRACszk&t=26s
Miłego wieczoru
_______________________________________________________
Inne tematy w dziale Sport