Docent Furman Docent Furman
31
BLOG

"Bolek" w TVP1 - czyli Wczoraj w Polsce skończył się Komunizm.

Docent Furman Docent Furman Polityka Obserwuj notkę 3

No i ruszyło. Wczoraj w Polsce zaczęła się nowa epoka. Mówienia prawdy o Polsce końca komunizmu. Z dwudziestoletnim opóźnieniem dowiemy się oficjalnie, jawnie i publicznie tego, czego nie mogliśmy się doprosić do 1989 r. Na początek Wałęsa.

Nigdy nie miałem wątpliwości, że Lech Wałęsa kapował, że był uwikłany i po uszy umorusany w szambie. Obalenie rządu Olszewskiego było tego znamiennym dowodem. Ówcześni przyboczni wielkiego Lecha, "Ludzie honoru" rządzą dziś. Nawet Pawlak, który jako jedyny miał wątpliwości, czy to aby nie jest gangsterski chwyt, wziął udział w tamtej hucpie. Dziś odpowiada za gospodarkę. Młodemu Donaldowi też nie przeszkadzało. Dziś premier. A co tam. Takie CV to rarytas. A przecież nikt ich wtedy nie przykuł do foteli, mogli wstać i wyjść. Dziś byliby bohaterami. 

Po filmie dyskusja. I jak prawie każda na temat lustracji, kapusiów czy UB jałowa. Zastanawiałem się wczoraj dlaczego do programu, tak ważnego programu, zaproszono takich cieniasów. No poza Romaszewskim i Ziemkiewiczem. Reszta, z przygłupem Wrońskim na czele nie miała zupełnie nic do powiedzenia. No a Lis to już przeszedł samego siebie. Zastanawiam się, skąd u niego takie bezkrytyczne podejście do Wałęsy? Też uwikłany? Czy może nie jest w stanie przyjąć, że to, w co tak wierzył okazało się jedynie majstersztykiem analityków z Rakowieckiej? Wykiwany?

Szkoda tylko, że w trakcie tej dyskusji nie nie zauważył o czym był film. To nie był film o Bolku. Wszyscy niemal mówili - nie czytałem, nie wypowiadam się. A w filmie autorzy książki przedstawili jedynie swój warsztat pracy. Pokazali, według jakiej metody pracowali, uprzedzili zarzuty, że książka nie ma charakteru naukowego. Wyjaśnili, że sposób pracy i analiza materiału źródłowego została dokonana według przyjętych i niekwestionowanych w dzisiejszej nauce metod pracy badawczej historyków. Że w logiczny sposób udowadniali postawioną przez siebie tezę. Co to oznacza? Że historycy wyprowadzili prawidłowe wnioski, na podstawie tego co zastali w aktach IPN. A zastali, z powodu czyjegoś niechlujstwa, bardzo dużo. Dedukcyjnie. Od szczegółu do ogółu. I wyszło.

Ta książka się obroni. A to zły sygnał dla kolejnych kapusiów. Lawina kamieni prawdy ruszyła. Lech Wałęsa szaleje, oskarża, ubliża i zrzuca zbrodnię kilku milionom Polaków wątpiących w jego moralność. Myślenie, że on kapował jest zbrodnią - powiedział.  Osamotniony, słaby, bez tarczy pretorian. 

Kto następny? Coś czuję, że jeden taki Pan Profesor.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka