W obecnej sytuacji politycznej na świecie, która po zdecydowanej wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA gwarantuje republikańskim konserwatystom zdeterminowane po doświadczeniach pierwszej kadencji lat 2017-2021 rządy w największym światowym mocarstwie na najbliższe cztery lata a w praktyce ze względu na nominację na wiceprezydenta młodego, wielce obiecującego senatora J.D. Vance'a prawdopodobnie na osiem a nawet dwanaście lat świat umownego Zachodu będzie w znacznie przyspieszonym w porównaniu do obecnego tempie odchodzić od komunizmu, socjalizmu, lewicowego liberalizmu, demokracji walczącej czy innych desygnatów ukrywających systemy rządów odbierające obywatelom pieniądze oraz wolności osobiste, gospodarcze i wszelkie inne.
Już teraz, sporo czasu przed początkiem prezydentury Donalda Trumpa widać gorączkowe objawy dostosowywania się świata i wielkiej polityki i wielkiego biznesu po obu stronach Atlantyku do prezydentury Donalda Trumpa.
Donald Tusk straci w efekcie powyższego procesu dotychczasową zewnętrzną ochronę swych bezprawnych działań w Polsce a w rezultacie jego władza bardzo szybko legnie w gruzach. Co dla Donalda Tuska jest zapewne najbardziej ważne, jeśli nie zmieni on bardzo szybko kursu politycznego by dostosować się do nowej politycznej rzeczywistości świata Zachodu może stracić znacznie więcej niż władzę.
Jak jednak dowodzi fakt niezaproszenia Donalda Tuska na uroczystą inaugurację drugiej i zgodnie z prawem ostatniej prezydentury Donalda Trumpa, lekceważenie obecnego premiera Polski i otwarte krytykowanie go przez przedstawicieli bliskiego politycznego zaplecza Donalda w Trumpa a jednocześnie zaproszenie na uroczystość do Waszyngtonu prezydenta Andrzeja Dudy oraz innego przedstawiciela obozu obecnej opozycji w Polsce ale i zaproszenie polskiej Telewizji Republika do relacjonowania tego wydarzenia a nie np. amerykańskiego przecież, prorządowego TVN obecny premier Polski nie ma praktycznych szans dogadania się z administracją Donalda Trumpa.
Donaldowi Tuskowi, żeby uchronić się przed szybką utratą władzy a prawdopodobnie również utratą wolności pozostaje jedyna szansa t.j. dogadanie się z opozycją w Polsce czyli głównie z PiS.
I tutaj pojawia się tytułowa ostatnia szansa dla Donalda Tuska lepszego zapisania się w historii Polski.
Donald Tusk może spróbować dyskretnie porozumieć się z Jarosławem Kaczyńskim by umówić się jak następuje.
Platforma Obywatelska tak poprowadzi kampanię prezydencką dla swego kandydata by prezydentem z pewnością nie został wybrany żaden z kandydatów obecnego obozu rządowego.
W procesie koniecznej koabitacji między premierem Tuskiem a najprawdopodobniej prezydentem Nawrockim strony odgrywają dla swych elektoratów i dla zagranicy spektakl niechętnej ale jednak mieszczącej się w ramach obowiązującego i niepodważanego już przez PO i jej zaplecze prawa polskiego współpracy. Tymczasem w rzeczywistości wszyscy, i rząd i opozycja pracują za kulisami publicznego spektaklu rzetelnie i zgodnie w interesie Polski.
Premier Tusk prócz rządzenia już wyłącznie w interesie Polski będzie usilnie zabiegać o specjalne korzyści ze współpracy z Unią Europejską (nikt go przecież tam nie ogra) a prezydent Nawrocki będzie się koncentrować na korzyściach z dobrych relacji z USA (wykorzystując dobre stosunki Prezydenta Dudy z prezydentem Trumpem). Taka synergia, choćby przez kilka lat do wyborów parlamentarnych 2027 roku ma szansę przynieść bardzo korzystne dla Polski efekty.
Równie ważną częścią umowy będzie natychmiastowy odwrót obecnej koalicji rządzącej od naruszania polskiego prawa i rozpoczęcie jego skrupulatnego przestrzegania w zgodzie m.in. z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego, przywrócenie na funkcje urzędowe oraz do pracy chcących tego osób bezprawnie usuniętych, wymiana na kompetentnych ministrów, członków administracji rządowej i samorządowej a także m.in. członków zarządów spółek Skarbu Państwa łącznie z sięgnięciem w każdym z tych obszarów po kompetentne zasoby personalne spośród sympatyków opozycji.
Moim zdaniem jedynie potencjalne nadzwyczajne korzyści dla Polski z takiej tajnej początkowo współpracy wykorzystującej atuty i synergie na arenie międzynarodowej i wewnętrznej obu stron polskiej sceny politycznej dadzą Donaldowi Tuskowi szansę poprawić swój obraz w historii Polski oraz uratować się przed możliwym gwałtownym odsunięciem od władzy i długoletnim więzieniem jako, że w realiach politycznych prezydentury Donalda Trumpa ani Berlin ani tym bardziej sama Bruksela nie zaoferuje mu unijnej funkcji związanej z immunitetem.
Budapeszt nie udzieli Donaldowi Tuskowi schronienia.
Pozostanie Moskwa?
Inne tematy w dziale Polityka