Paweł Dobrowolski Paweł Dobrowolski
533
BLOG

Argumenty za przedawnieniem roszczeń reprywatyzacyjnych cz. 2

Paweł Dobrowolski Paweł Dobrowolski Reprywatyzacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 14

1.2. Reprywatyzacja, to również złamanie zasady nieodwracalnych skutków spowodowanych siłą wyższą. Gdy wojny, rewolucje, katastrofy naturalne doprowadzają do szkód, których społeczność i reprezentujące je państwo nie są w stanie naprawić, to ich się nie naprawia. II wojna światowa i nacjonalizacja wczesnego PRL były nieodwracalnymi skutkami spowodowanymi siłą wyższą. Władza komunistyczna chciała zabrać i zabrała.

 

Ale dla naszych sędziów nawet fizyczna niemożność oddania nieruchomości, na przykład sprzedanej w dobrej wierze czy zburzonej podczas wojny i zabudowanej np. drogą nie stanowi przeszkody. Uznali, że jeśli zwrot w naturze nie jest możliwy, to należy się gotówka. Tym samym uznali, że nie ma nieodwracalnych skutków wojen i rewolucji! A gwarantem przedrewolucyjnego stanu posiadania ma być dzisiejszy podatnik.

Sądowe rozszerzanie podstaw do dojenia podatników nie kończy się. Całkiem niedawno podtrzymali i rozszerzyli pogląd o tym, że za szkody PRL odpowiada dzisiejszy podatnik (uchwała SN III CZP 49/14), twierdząc, że źródłem szkody może być sprzedaż mieszkania w wywłaszczonej kamienicy. Kamienicę zabrano za głębokiego PRL, potem sprzedano w niej mieszkanie prywatnemu nabywcy, a teraz my podatnicy dziś mamy płacić

1.3. Reprywatyzacja to tworzenie i stosowanie prawa wstecz. Stosowanie reguł demokratycznego państwa prawa, do nacjonalizacji dokonanej za wczesnego PRL, jest aktem tak samo rewolucyjnym, jakim było narzucenie PRL. W demokratycznym kapitalizmie nacjonalizacja następuje zwykle za odszkodowaniem, w socjalistycznych dyktaturach bez odszkodowania.

Nawet jeśli ówczesne regulacje przewidywały odszkodowania lub warunkowały nacjonalizację dotrzymaniem procedur chroniących interesy właścicieli nie oznacza, że zasady te miały być faktycznie realizowane. Konstytucja ZSRR była w wielu aspektach głęboko humanistycznym prawem, jednak sowiecka rzeczywistość była totalitarna zaprzeczeniem jej humanistycznych zapisów. Podobnie w ówczesnej Polsce, gdy władza polityczno-administracyjna chciała zabrać, zabierała, a jej decyzje wywłaszczeniowe nie podlegały kontroli sądowej, co stwierdził m.in. ówczesny Sąd Najwyższy:

„Czynności władz administracyjnych pomyślane są zatem jako akcja planowa, realizująca w sposób uporządkowany wielki cel przewidziany w dekrecie o przeprowadzeniu reformy rolnej. Akcja ta w samym założeniu mogła dać wyniki dodatnie tylko wówczas, gdy pozostawała wyłącznie w ręku powołanych władz i nie doznawała żadnych zakłóceń przez ingerencję czynników pozostających poza sferą właściwych władz administracyjnych, a zwłaszcza władz sądowych. Władze powołane do wykonania dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej nie mogłyby należycie sprostać swemu zadaniu, jeśliby sądy swymi orzeczeniami mogły obalać ich zarządzenia i burzyć w ten sposób podstawy, na których był zbudowany cały plan ich działalności

 

Źródło: C 427/51 uchwała Sądu Najwyższego z 13 października 1951

To, że według dzisiejszych kryteriów nacjonalizacja była realizowana wadliwie nie oznacza, że nie miała miejsca. Owszem władze PRL przy wywłaszczeniach nie miały zwyczaju dotrzymywać form prawnych z porządku demokratycznego i kapitalistycznego, np. często nie fatygowały się zmieniać zapisów w księgach wieczystych. Ówczesna władza czasem uznawała księgi wieczyste, za przeżytek starego systemu społecznego. Nie potrzebowała zapisów w księgach, by dokonać zmiany właściciela, urzędnicy przejmowali majątek i nie było sposobu, go odzyskać. W tamtym ustroju o własności rozstrzygała decyzja władzy politycznej.

Zasada, że wywłaszczenie jest dopuszczalne wyłącznie na cele publiczne i za słusznym odszkodowaniem obowiązuje dopiero od wejścia w życie ustawy z dnia 29 grudnia 1989 r. o zmianie Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (Dz. U. Nr 75, poz. 444). Co nie przeszkadza Naczelnemu Sądowi Administracyjnemu powołanemu dopiero w roku 1980 uchylać decyzje podjęte w latach 40ych, 50ych, i 60ych, czym narusza stabilności prawa, w tym samym stopniu, co bojówki urzędników i funkcjonariuszy PRL wysyłane w teren do wywłaszczania prywatnego majątku.

c.d.n. niebawem

Poprzedni odcinek znajdziesz pod tym linkiem

W latach 1989-91 pracował z profesorem Sachsem. Absolwent Harvardu. Od 1995 zajmuje się doradztwem gospodarczym - pomaga zarządom i właścicielom spółek w podejmowaniu strategicznych decyzji. W tym czasie brał udział w ponad pięćdziesięciu transakcjach kupna i sprzedaży spółek, z czego około dwudziestu doszło do skutku na łączną sumę ponad 1 miliarda euro. Ekspert Instytut Sobieskiego oraz Warsaw Enterprise Institute. Autor koncepcji wprowadzenia do polskiego porządku prawnego Publicznego Wysłuchania. Pomiędzy rokiem 2011-2013 prezes Forum Obywatelskiego Rozwoju, gdzie 10-krotnie zwiększył liczbę współpracowników oraz po raz pierwszy w historii FOR doprowadził do wzrostu środków pozyskiwanych od darczyńców. Opublikował raport szacujący dług publiczny Polski na powyżej 200% PKB, książkę pt. „Podstawy Analizy Finansów Firm” wydaną nakładem Stowarzyszenia Księgowych w Polsce oraz kilkadziesiąt raportów i artykułów o ekonomii politycznej reform. Członek zespołu ministra sprawiedliwości ds. nowelizacji prawa upadłościowego. Strażak w Ochotniczej Straży Pożarnej.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka