W miniony wtorek Nowoczesna złożyła do komisji etyki poselskiej wniosek o ukaranie Jarosława Kaczyńskiego naganą za jego wypowiedzi:
![Nowoczesnej problem z wolnością słowa i nowoczesnością](http://www.dobrowol.org/drobiazgi/wolnoscslowa027.jpg)
Niby drobiazg, ale ilustruje stosunek Nowoczesnych do wolności słowa. Według nich Kaczyński „obraził dużą część społeczeństwa”, „użył języka konfrontacji”, „niejednokrotnie użył języka agresji dzielącego Polaków”:
![Nowoczesnej problem z wolnością słowa i nowoczesnością](http://www.dobrowol.org/drobiazgi/wolnoscslowa028.jpg)
Wszystko to można uznać za prawdę. Ale w dzisiejszym społeczeństwie to sąd opinii wolnych obywateli jest właściwym gremium do oceny słów. Jeśli jednym politykom nie podobają się wypowiedzi innych polityków, to mogą zwalczać słowo Kaczyńskiego swoimi słowami. A domaganie się karania wypowiedzi przez władze to zachowanie z przednowoczesnych porządków, bardziej PRL i XIX wiek, niż XXI wiek.
To już zresztą kolejny raz, gdy Nowocześni chcą tłamsić wolność słowa. Kilka tygodni temu, gdy maszerowali we Wrocławiu narodowcy politycy Nowoczesnej domagali się zakazu tego marszu. Ich (nie)Nowoczesne odruchowe domaganie się zakazów wolnej wypowiedzi coraz bardziej mnie przekonuje, że Nowocześni tkwią mentalnie w PRL lub czasach jeszcze wcześniejszych.
Przez tysiąclecia małe sitwy, zwane arystokracją trzymały urzędy i zapewniały pokój społeczny. Może nie było sprawiedliwe, ale działało. Jednak od jakiś trzech wieków te społeczeństwa, które otwierają swój porządek społeczny, demokratyzują politykę, a gospodarkę uwalniają tworzą postęp techniczny i organizacyjny oraz dobrobyt.
Te modernizujące społeczeństwa zlikwidowały przestępstwa obrazy majestatu króla, arystokraty i szlachcica. Zlikwidowały przestępstwa obrazy prezydenta i wyższych urzędników. Nawet w Nimeczech coraz rzadziej zdarzają się sprawy sądowe o obrazę spowodowaną tym, że ktoś zwrócił się do kogoś bez tytułu “Doktor”. Nas w Polsce czeka długa droga do wolnościowego i nowoczesnego pojmowania wlności wypowiedzi. Drodzy Nowocześni, chcecie unowocześniać Polskę, chcecie rzeczywiście zasłużyć na miano nowoczesnych? Zacznijcie się przyzwyczajać do wolności słowa! Spowodujcie, żeby za brzydkie strony internetowe o prezydencie nie będzie groził wjazd o 6 rano agentów ABW z długą bronią. Wykreślcie z kodeksu karnego te osiem artykułów, które penalizują wypowiedzi. Nie ma nic nowoczesnego w karaniu przez władzę za słowne wypowiedzi – to wsteczna praktyka z przed wielu, wielu wieków.