Nikt przy zdrowych zmysłach nie oczekuje, że PiS uzdrowi finanse publiczne. Ale opowiadanie, że za PiS zaczyna się psucie finansów publicznych jest nie tylko kłamstwem, ale również hipokryzją, która utrudni publiczne napiętnowanie psucia finansów przez PiS.
Politycy PO i ich media przedstawiają narrację wedle, której za PO była zielona wyspa oraz zaciskanie pasa w celu zrównoważenia budżetu. Poniżej niedawne oszustwo w wykonaniu Janusza Lewandowskiego:
![Obrona reguły wydatkowej to taka sama ściema jak obrona trybunału…](http://www.dobrowol.org/drobiazgi/dlugpubliczny50.jpg)
Jak było naprawdę było z finansami publicznymi za PO w czterech punktach poniżej:
(i) PO najbardziej ze wszystkich rządów w nowożytnej historii zadłużyła Polskę. Jej rządy to nieprzerwane pasmo zadłużania Polski. Za nic miała obowiązujące ograniczenia zadłużania. Inne rządy bały się przekroczenia progu długu do PKB 50%. PO przebiła pierwszy próg ostrożnościowy 50%, a następnie zrobiła to samo z progiem 55% (niebieski obszar to oficjalny dług, a czerwony to konta w ZUS):
![Obrona reguły wydatkowej to taka sama ściema jak obrona trybunału…](http://www.dobrowol.org/drobiazgi/dlugpubliczny51.jpg)
Źródło: GUS, ZUS i ministerstwo finansów
Powyżej widzisz tylko ostatnie kilka lat, ale w całej powojennej historii Polski nie było takiego skoku długu jak za rządów PO. Inne rządy bały się progu 50%. Gdy dług przekraczał 45% PKB tak zarządzano finansami, że spadał. Zmieniło się to dopiero po dojściu do władzy PO. Widocznie im wolno więcej, bo od 2007 dług publiczny nieprzerwanie rósł. A rzekome spadki to zwykłe oszustwo.
(ii) PO wielokrotnie zmieniała definicje długu, by ukryć narastający dług publiczny. Za każdym razem w ostatnich 7 latach, gdy groziło przekroczenie ustawowych progów zadłużenia 50% i 55% politycy PO zmieniali definicje długu, by kolejne kategorie zadłużenia uznać za coś innego niż dług:
![Obrona reguły wydatkowej to taka sama ściema jak obrona trybunału…](http://www.dobrowol.org/drobiazgi/dlugpubliczny52.jpg)
Źródło: fundacja FOR, Dawid Samoń
W 2008 z definicji długu rządząca PO wyjęła Krajowy Fundusz Drogowy. W 2010 pierwszy rozbiór OFE wykonany przez PO przesunął część długu oficjalnego do długu ukrytego nie ewidencjonowanego w statystyce zadłużenia. W 2013 drugi rozbiór OFE powtórzył ten manewr twórczej księgowości.
(iii) W 2013 PO już nie starczyła twórcza księgowość i po prostu usunęła pierwszy próg ostrożnościowy w finansach publicznych. By przykryć likwidację progów wprowadziła regułę wydatkową.. Reguła wydatkowa sama w sobie teoretycznie jest bardzo wyrafinowana i fajna. Ale wprowadzona została, gdy PO usunęła z obowiązującego prawa pierwszy próg ostrożnościowy. Reguła wydatkowa to ograniczenie ustawowe, które zostało wprowadzone po to by przykryć, że wcześniej istniejące ograniczenie ustawowe zostało zlikwidowane przez PO.
Od samej likwidacji konkretnego progu wynikającego z ustawy ważniejsze jest, że po raz pierwszy w historii, gdy próg miał zadziałać rządzący politycy uchwalili ustawę, która próg ten zlikwidowała. Złamali tabu, którego nikt, nawet SLD, do tamtej pory nie odważył się złamać. A skoro im wolno było zlikwidować progi, to PiS będzie wolno zlikwidować regułę wydatkową.
(iv) PO dwukrotnie znacjonalizowała aktywa z OFE, by przykryć dziurę w budżecie. Nawet ci którzy bronią rozbioru OFE i również ci, którzy twierdzą, że nie była to nacjonalizacja przyznają, że skok na OFE podjęto by zmniejszyć oficjalnie prezentowany dług publiczny.
W najbliższym czasie będzie powtórka z rozrywki. Gdy tylko budżet nie będzie się spinał PiS również sięgnie do OFE. Ciekawe co wtedy będą wygadywać Lewandowski, Rostowski, Boni i Tusk?
Po PiS oczekuję, że pogorszy stan finansów publicznych. Ale informowanie nas o „początku psucia” finansów publicznych przez Lewandowskiego i te same co zwykle media to nieprawda. Tak jak trybunał zaczęto olewać za PO (patrz np. pół setki wyroków trybunału, które nie zostały wykonane za rządów PO i patrz skok PO na trybunał), tak finanse publiczne zaczęto psuć za PO. PO pokazało PiS jak psuć nasze państwo. PiS z radością idzie tą samą drogą.
A kłamstwa polityków PO powielają te same media co zwykle. Poniżej akapit z Wyborczej, który opowiada o tym jak PO dzielnie ratowała finanse publiczne:
![Obrona reguły wydatkowej to taka sama ściema jak obrona trybunału…](http://www.dobrowol.org/drobiazgi/dlugpubliczny53.jpg)
Źródło: Gazeta Wyborcza
Nie ma słowa o tym, która partia doprowadziła deficyt budżetu do 8% PKB. Informują nas, że poprzedni (ten dobry, w ich narracji rząd) planował dalsze obniżanie deficytu (na okres sprawowania władzy przez następny rząd) „w okolice 1%”. No i oczywiście opisują, ze to rząd PiS chce mieć „możliwość swobodniejszego wydawania pieniędzy z państwowej kasy. Postanowił poluzować kaganiec nałożony przez PO-PSL na takie wydatki.”
W sumie kłamstwa PO i wspierających ją mediów można by zignorować, gdyby nie to, że stanowić będą alibi dla PiS do kontynuacji psucia finansów naszego państwa. Bo dziś żadne liczące się medium nie będzie w stanie wiarygodnie opisać psucie finansów państwa przez PiS…