Wojtek Wojtek
120
BLOG

Zalew a polityka...

Wojtek Wojtek Transport Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Coraz częściej polityka zalewa nas swoją tendencyjnością. Wiele mówi się o poszanowaniu odmiennych poglądów, ale niepolitycznie jest mieć zdanie sprzeczne w obecności silnego oponenta. Podobnie dzieje się z zalewem - czyli obszarem stale bądź czasowo przykrytym wodą a gospodarowanie tym zasobem wiąże się z dodatkowymi utrudnieniami.

Szczególnie dobitnym przykładem gospodarowania w szczególnych warunkach jest Zalew Wiślany...


image

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/1/11/Vistula_Lagoon.jpg/360px-Vistula_Lagoon.jpg


Na zdjęciu satelitarnym widać wyraźnie szerokie ujście rzeki zablokowane bardzo wąską groblą jakby wytyczoną "pod sznurek" ludzką ręką. Nie byłoby tu nic trudnego, gdyby ten zalew znajdował się na terenie jednego państwa. Był czas, kiedy tak było, ale po roku 1945 już tak nie jest. Efektem jest zablokowanie portowi morskiemu położonemu nad ujściem jednej z najdłuższych rzek dostępu do otwartego morza. 

Można temu przeciwdziałać wprost przekopując się przez mierzeję utworzoną przez naturalne falowanie wód morskich i wypłukiwanie gruntu przez wody rzeczne. Utworzone w ten sposób - wcześniej zalew a później jezioro przybrzeżne - akweny posiadają szczególne właściwości. Na pewno jest tam woda morska, która z czasem ulega zmniejszeniu ilości soli rozpuszczonej w wodzie morskiej. A ponieważ jest to zjawisko całkowicie naturalne, nie ma żadnych przeciwwskazań przeciwko przywrócenia połączenia z otwartym morzem.

Tym bardziej takie podejście jest zasadne, jeżeli wiąże się ze zwiększeniem intensywności gospodarki na obszarze tak utworzonego zbiornika.

Jednak nie sposób tutaj przeskoczyć próby zawłaszczenia praw narodu polskiego do gospodarowania zasobami naturalnymi. Na przykład Holendrzy utworzyli specjalne groble tworząc poldery, z których usunięto wodę za pomocą pomp napędzanych siłą wiatru a utworzone w ten sposób obszary depresyjne zamieniono na obszary intensywnej produkcji rolniczej...

Owszem, innym narodom przyznaje się prawa do zagospodarowania przestrzeni środowiska, które im przynależy. W przypadku Polski podniesienie intensywności gospodarki tego państwa godzi w interesy nie tylko Rosji, ale także i w interesy Unii Europejskiej - i oba te twory starają się zablokować polką myśl inżynierską. Polska ma być obszarem zwolnionym przez polski naród tylko dlatego, aby ktoś inny mógł bezkosztowo przejąć te obszary w swoje posiadanie, a wtedy będzie to - co innym da dochody. Byle nie Polakom, którzy ten teren zajmują już od ponad tysiąca lat...

Tak mniej więcej wyglądają poldery w Holandii

image

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/58/Satellite_image_of_Noordoostpolder%2C_Netherlands_%285.78E_52.71N%29.png/330px-Satellite_image_of_Noordoostpolder%2C_Netherlands_%285.78E_52.71N%29.png


a także i w Niemczech:

image

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/9/9f/2012-05-13_Nordsee-Luftbilder_DSCF8784.jpg/330px-2012-05-13_Nordsee-Luftbilder_DSCF8784.jpg


image

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/5/5b/Zalewszczecinski.jpeg/360px-Zalewszczecinski.jpeg


Podobnie wygląda mierzeja oddzielająca Morze Bałtyckie od Zalewu Szczecińskiego. Tu również mamy ingerencję innych państw w interesy Polski. Rura położona na dnie morza zdecydowanie blokuje pogłębienie toru wodnego dla statków płynących do portu w Szczecinie.

Myślę, że powinniśmy bardzo twardo postawić na usuwanie barier i realizować NASZE, polskie interesy gospodarcze w dokładnie takim samym zakresie, jak czynią to inne narody.


Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Gospodarka