O historii Polski jako państwa to dzisiaj już mało kto wie. Owszem, każdy coś tam wie, ale jest to wiedza niespójna, wiedza oparta na domniemaniach i na szeregu faktów z doświadczenia osobistego.
Nie chcemy pamiętać zbrodni faszyzmu ujawniających się w 1939 roku, ale poprzedzonych licznymi wydarzeniami w Europie. Legendarny już wódz z charakterystycznym wąsikiem został demokratycznie wybrany i zwojował Europę. Sam co prawda nie brał udziału w wydarzeniach, ale od czego były zastępy wiernych prowokatorów, którzy wciągali oponentów politycznych w uliczne bijatyki, po czym wkraczała Policja likwidując awanturników niemal dosłownie.
Wkrótce "pokojowe" demonstracje przekształciły się w zorganizowane oddziały wojskowe wkraczające na terytorium sąsiednich państw...
W ramach "sojuszy militarnych" następowało zajmowanie terytorium zaatakowanego państwa przez sojusznika (patrz pakt Ribbentrop-Mołotow) a wtedy osoby posiadające broń bez właściwego pozwolenia były internowane...
Potem przyszedł czas pokoju, czas walki totalitarnej z opozycją, czas masowej odpowiedzialności za wybryki przeciwko legalnej władzy niemieckiej.
Wiele miejscowości zostało opuszczonych przez jej mieszkańców, a zabudowania często porastały zielenią i dzisiaj trudno jest wskazać, co do kogo należało. Owszem, powoli ujawniają się groby tych, którzy zostali na miejscu już na zawsze...
Warto zastanowić się, kto stoi na straży tego właśnie porządku... objętego zmową milczenia...
Foto ilustracyjne, fragmenty szczątków ofiar totalitarnego systemu sprawiedliwości społecznej, http://nowahistoria.interia.pl/aktualnosci/news-warszawa-szczatki-ofiar-zbrodni-totalitaryzmu,nId,2419812?parametr=polecamy&iwa_source=rek_3
Inne tematy w dziale Społeczeństwo