Kiedyś, kiedy jeszcze PO wiodło swym poparciem wyborców w sondażach, nie śniło się nikomu o jakiejś "nowoczesnej partii", która miałaby strzec demokracji i nadawać ton polityce. Kiedy jednak mistrz nietaktów szukał wśród krzeseł Szoguna, stojąc na jednym z nich, stracił całą sympatię, kiedy okazało się, że miał wiele do powiedzenia na temat instytucji "pro cywili", trzeba było ratować sytuację i mniej więcej wtedy powstała ".Nowoczesna" partia Balcerowicza.
A jeżeli już jesteśmy przy twórcach "okrągłego koryta" - to chyba już nikogo nie zdziwi negatywna ocena polityki Prawa i Sprawiedliwości za wielką ostrożność w akceptacji lidera i jednego z założycieli PO, premiera dwóch kadencji, który został ewakuowany i osadzony na urzędzie "króla Europy". Ponieważ Prawo i Sprawiedliwość realizuje swój program wyborczy - tworzony jeszcze w okresie kampanii prezydenckiej, dopracowany w czasie parlamentarnej kampanii wyborczej i uszczegółowiony decyzjami poszczególnych ministrów z chwilą objęcia przez nich urzędu - zachodzi coraz bardziej realne prawdopodobieństwo rozliczenia osób winnych zaniedbań, niegospodarności i - co najgorsze - nadużyć na szkodę państwa polskiego.
Myślę, że jest to podstawowy argument dezaprobaty lidera .Nowoczesnej pod adresem PiS...
/.../ nie sądzę, by ktokolwiek mógł Kaczyńskiego przekonać. To jest jego osobista zemsta i małostkowość /.../
http://fakty.interia.pl/polska/news-ryszard-petru-niepopieranie-tuska-jest-zenujace-i-malostkowe,nId,2348617
Inne tematy w dziale Polityka