Trybunał konstytucyjny nie jest władny oceniać Konstytucji - a tu TK zajmował się interpretacją Konstytucji i wyjaśnianiem - czym jest ten akt umowy społecznej między Narodem i państwem...
Mogliśmy poznać - jeżeli ktoś chciał - procedowanie ustawy o trybunale konstytucyjnym złożonej do laski marszałkowskiej przez byłego już prezydenta państwa, wniosku doszlifowanego przez już byłego prezesa tego trybunału. Nic więc dziwnego, że pewna grupa tak starannie pilnowała, aby zachować wymiar ustawy pośpiesznie przebudowanej. Jednak sposób głosowania nad wszystkimi poprawkami można zobaczyć w aktach sejmowych - kto i kiedy jaką poprawkę wnosił i jak głosowali członkowie komisji zajmujących się procedowaniem tego aktu...
Ponieważ merytoryczna obrona projektu destrukcji TK nie była możliwa, zwolennicy tego gwałtu na systemie prawa dopuścili się bezprecedensowych ataków personalnych na poszczególnych polityków Prawa i Sprawiedliwości...
Trybunał Konstytucyjny miał w sposób niejawny blokować wszelkie działania legislacyjne Suwerena. Bo t społeczeńśtwo poprzez sejm decyduje o sposobie realizacji swojego interesu. Prawo to zostało zawłaszczone w 1948 roku poprzez utworzenie polskiej zjednoczonej partii robotniczej - przetransfowmowanej w latach 90. XX w. do postaci SLD...
W obronie zwierzchności tych kręgów przewłąszczono projekt Solidarności zmierzajacy do ustanowienia społecznej kontroli nad działaniem rządu realizującego już nie interes narodu, ale interes bratniego państwa...
Jak polskojęzyczne media próbują sugerować - prezydent Andrzej Duda nie jest niezależnym podmiotem polskiej polityki, jest załadnikiem Jarosława Kaczyńskiego, który w ten sposób realizuje swoje aspiracje polityczne...
Takie przedstawienie polskiego państwa jest już tylko skowytem grupy skompromitowanej nie tylko działaniem w latach 2008-2015. Jest to kompromitacja państwa opartego na prosowieckich tajnych służbach, które faktyccznie pasożytują na społeczeństwie i poprzez różne akcje, starannie zresztą reżyserowane, udowadniają ważkość swej misji dziejowej... To właśnie politycy wywodzący się z zapotrzebowania tych struktur usiłują narzucić narrację zagrożenia demokracji przez swolenników państwa prawa i państwa sprawiedliwości.
Uważam, że bezpodstawna jest próba wskazania, że rzekoma wojna przeciwko Rzeplińskiemu oraz Trybunałowi Konstytucyjnemu prowadzona przez Prawo i Sprawiedliwość wyzwoliła trwały konflikt PiS z rzekomo całym środowiskiem sędziowskim. Że są to ludzie starego po-PZPR-owskiego układu, nie trzeba nikogo przekonywać. Tu trzeba przypomnieć okres "aplikacji" - czyli przystosowania się młodych adeptów zawodów prawniczych do realiów obowiązujących w branży. Nie są to mało kompetentni czy też nieudolni rzemieślnicy prawa. Problem polega tutaj na włączeniu w tę grupę między innymi braci Kaczyńskich - prawników... itd.
Jak dokonać weryfikacji sędziów ?
W mojej ocenie tutaj jest sprawa prosta. Wszyscy prawnicy zawieszają swoje urzędy i co najwyżej podejmują się roli szeregowego adwokata - ale generalnie ustępują z urzędów w strukturach rozstrzygających. Nie jest to zadanie proste do wykonania - ale często właściwe gadanie pozwala na taką interpretację, że całkowicie zamienia role podsądnych i sędziów... Tylko - czy o to chodzi ?
Tutaj dochodzi jeszcze nowy problem rzekomego skonfliktowania Polski reprezentowanej przez większosć parlamentarną i prezydenta pańtwa w oczach opinii międzynarodowej. Widzimy próby manipulacji wiedzą o Polsce w społeczeństwach państw europejskich. I tutaj już zapomina się, że my - Polacy - funkcjonujemy w tamtych społecznościach. Często członkowie naszych rodzin są stałymi mieszkańcami tam, poza granicami Polski i przybywają na rodzinne święta właśnie tutaj, do na pozostajacych w Polsce.
A media dzielą się na te dla społeczności w takim czy innym kraju i są przekonane że nie ma żadnej więzi personalnej między ludźmi z różnych krajów... Warto także zwrócić uwagę na Komisję Wenecką - na któą tak bardzo liczono w sporze z UE. Liczono, że to ciało dotrze do prawdy i da jej świadectwo. Rzeczywistość okazała się bardzo daleką od świadectwa prawdzie.
Wiele różnych zarzutó pada na współpracę gospodarczą. Tak, ma prawo ona rzucić się cieniem, bo pracownik oczekuje zapłaty godnej - którą gwarantuje partnej rzetelny, partner znający wartość pracy wlożonej w wykonanie dzieła na poziomie gwarantującym rywalizaję z konkurencją... Okazuje się, że jakość produktu nie przekłada się na wysokość wynagrodzenia dla pracownika. Z reguły nijak do tego nie przystaje a przy żądaniu podwyżki trzeba mieć świadomość zmiany pracodawcy lub partnera handlowego...
Państwo jako konstytucyjny byt prawny ma różne cele do zrealizowania, często są to cele sprzeczna, a wszelkie próby kompromisu wielu miernych polityków próbuje uważać za chwiejność oraz niestabilność włądzy. Czy jest to prawda ? Obawiam się, że każda miernota postrzega świat swoją osobowością a państwo wiarygodne pod względem inwestycyjnym i pożyczkowym zawsze będzie postrzegane dwojako - przez jednych jako ten niedźwiedź za plecami słabego zająca, dla innych jako wilk czyhający na chwilę nieuwagi, by zabrać wszystko...
Przeciwnicy państwa prawa są przekonani, że "PISowskie państwo przez ponad rok atakuje, opluwa, wyszydza, miesza z błotem jednego człowieka...." - to jest spostrzeżenie dotyczące konfliktu w sporze o trybunał konstytucyjny i osobę przewodniczącego tej instytucji. Niestety, trzeba było zaczekać na naturalne rozwiazanie końca kadencji - bowiem przepisy prawa nie przewidywały sytuacji sprzeniewierzenia się sędziego tak ważnego sądu NARODOWI, któremu ten Trybunał ma służyć....Niestety, moze i Trybunał ma służyć, ale czy służą mu ludzie powołani do wykonania przypisanej roli ?
Prezes TK spokojnie przechodzi na emeryturę w zaplanowanym terminie... i pozostanie bezkarny za zło, którego dopuścił się łamiąc prawo przez ponad rok, bo jego działanie zaczęło się jeszcze przed zwróceniem się do ówczesnego prezydenta "o przyklepanie" projektu mającego zapewnić Platformie Obywatelskiej kontrolę nad prawodawstwem w przypadku ewentualnej konieczności funkcjonowania w niewygodnej dla PO koalicji... .
Jak ocenić działanie TK przez ostani okres współpracy z większością parlamentarną PiS ?
Można spotakć sie z oceną, że Trybunał działa perfekcyjnie a przepisy regulujące działanie TK są precyzyjne.
Jest także ocena, że Trybunał funkcjonuje słabo, a jego orzeczenia są na tyle ogólnikowe, że każda interpretacja może tutaj być zastosowana. Jest to działanie nieprecyzyjne, ramy prawne budzą wątpliwości skrżętnie wykorzystane przez PiS...
W mojej ocenie rola trybunału konstytucyjnego jest określona w sposób jednoznaczny. Jest to urząd zajmujący się wyjaśnieniem wątpliwości interpretacyjnych aktu prawnego wydawanego przez sejm. I to jest założenie właściwe. Jednak błędy interpretacyjne i funkcjonalne tego Trybunału można wyeliminować - co stało się zadaniem numer jeden dla PiS. Dla beneficjentów takiego funkcjonowania TK jest to już całkowity obłęd...
Inspiracja:
http://fakty.interia.pl/raporty/raport-kryzys-sejmowy/aktualnosci/news-polska-w-centrum-zainteresowania-komisji-europejskiej,nId,2324411