Trwa wojna i to poważna. Wojna z Rosją. Ma ona różne twarze. Jest to wojna gospodarcza. Ale co jest jej celem ?
Niestety, do Rosji nie można mieć zaufania, bo jest to państwo zarządzane w sposób nie do końca przzejrzysty. Możemy jednak obserwować pewne rozgrywki. Już rok trwają działania na Ukrainie. Ale to nie jest koniec zmagań. Jednak ciągle nie wiadomo - co jest celem tej wojny. Owszem Rosja zajęłą Krym - i tu jest problem, bo życie na Krymie zależy od zaopatrzenia... a jedynym kierunkiem jest Ukraina. Z morza nie zawsze można dotrzeć do brzegu. Energia elektryczna dociera tam ... z sieci Ukrainy...
Jest kilka ośrodków opanowanych przez sympatyków Kremla - dziwi mnie - że tak długo są w stanie prowadzić walkę zbrojną. Być może sympatyzuje z nimi ukraińskie społeczeństwo. Jeżeli nie mylę się - to jest to sprawa przegrana dla Ukrainy.
Jednak w mojej ocenie Ukraina jest zakładnikiem Unii Europejskiej. Po tym, co zrobiono z polską gospodarką - uważam, że Ukraina ma być kolejnym rynkiem zbytu dla produktów z krajów UE, ale nie z Polski.
Oznaczałoby to, że nikomu nie zależy na produkcji na terenie Ukrainy. Więc wojna gospodarcza trwa nadal. Obniżające się ceny ropy w moim przekonaniu nie załatwiają niczego. Najzwyczajniej zastój produkcji w krajach europejskich pozwala na ograniczenie zapotrzebowania na ropę naftową. Spadek jej cen w tym przypadku nie jest strategicznym narzędziem stymulacji gospodarki. Być może mamy do czynienia z nowym substytutem ropy naftowej. Jeszcze nie tak głośno było o energii pozyskiwanej z łupków zawierających gaz... Gaz ma swoje prawa - ale gaz skroplony zachowuje się podbnie - jak benzyna czy olej napędowy. Warto zatem zastanowić się - kto posiada zasoby złóż substytutu ropy naftowej, kto ma technologię na jej wydobycie i przemysłowe wykorzystanie.
Polskie doświadczenia z gazem łupkowym pokazały, jak drogie jest wykonanie jednego otworu wydobywczego. Likwidacja wydobycia węgla kamiennego także cemuś służy. Więc pozostaje sięgnąć w zasoby energii geotermalnej - ale i ta energia w Polsce jest blokowana.
Jeżeli spada cena baryłki ropy naftowej i już spadła o połowę swej wartośc - to jaka jest opłacalna cena jej wydobycia ? Mówi się, że nawet do 20 dolaró za baryłkę będzie ceną godną uwagi. Jeżeli tak, to jawielkie są zasoby koncernów energetycznych, skoro uzyskiwały aż tak wielką przebitkę na surowcu ?
W mojej ocenie substytut ropy naftowej puka do drzwi UE a to oznacza zmianę technologii produkcji energii elektrycznej. A pozostawanie przy silnikach spalinowych bez badań nad innymi rodzajami energii - może i niekonwencjonalnej - przyspieszy upadek gospodarki europejskiej takich krajów, jak Polska czy Ukraina. Czy tak stanie się - zależy od woli społeczeńśtwa. Wojna z Rosją to tylko sygnał, że już nadszedł czas na zmiany sposobów organizacji zarządzania gospodarką.
http://www.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_www.pap.pl&_PageID=1&s=infopakiet&dz=gospodarka&idNewsComp=&filename=&idnews=194500&data=&status=biezace&_CheckSum=-1060190870
Inne tematy w dziale Gospodarka