Instytucja "szabesgoy" jest kapitalnym rozwiązaniem dla zachowania wierności nakazom religijnym. Jednym z takich nakazów religijnych jest poszanowanie dnia świętego.
I tu mamy do czynienia z rozbieżnościami, ponieważ dla ateistów, czyli dla osób nie uznających istnienie Boga, dniem "świętym" jest każdy dzień, jeżeli ni trzeba iść do pacy i jest kasa. Jednocześnie pracować można każdego dnia, jeżeli uzasadnia to prowadzenie działalności produkcyjnej. Usługi są szczególnym rodzajem produkcji, ponieważ jest to praca na zlecenie indywidualne w dwustronnie uzgodnionym zakresie.
W najstarszej albo i w jednej z najstarszych religii świata szczególnym świętem jest szabas. jest to czas wolny od pracy, wolny od wszelkich czynności uznawanych za pracę i zaczyna się nie o określonej godzinie, ale w chwili określonego położenia słońca na niebie. Bo jest czas rozpoczęcia szabasu i jest jego czas końca. Szczegóły określają przykazania religii.
W chrześcijaństwie świętym dniem jest siódmy dzień tygodnia, dzień Paschy. Obowiązkiem wiernych jest uczestnictwo wiernychwe wspólnej modlitwie. W historii ludzkości nie zawsze było ak, jak jest teraz. Niektóre bardzo starannie określają swoje święto, inne zmodyfikowały czas uroczystości tak, aby był skorelowany z obowiązkami dnia codziennego.
Oecnie wyznawcy różnych religii mają swoje święto albo w piątek, albo w sobotę albo też w niedzielę i są to podstawowe dni poza okresai wnikającymi z filozofii danej religii.
I o ile dla Chześcijan w dzień świateczny można wykonywać wiele różnych czynności, tak w religii np. judaistycznej obowiązują przeróżne zakazy i nakazy, na przykład nie wolno rozpalić ognia, co z kolei nie przeczy wykorzystaniu płomienia do ugotowania strawy. Ale w szabas nie wolno rozpalic ognia. Podobnie nie wolno pracować w każdej innej postaci - na przykład spędzając go w podróży chyba, że pod stopami ma się wodę.
nie wolno także prowadzić działalności handlowej - i tu mam szereg praktycznych wybiegów, które pozwalają funkcjonować w każdej społeczności. Dlatego w krajach skrajnie eligijnych w szabas wielu religijnych Żydów wędruje po mieście z kanistrem z wodą, na którym kładzie stopy w chwili korzystania z podróży samochodem. Innym pzykładem pobożności tego narodu jest wychodzenie dzieci (oczywiście tych sprzed 1939 roku)przed dom i udawanie się w sąsiedztwo domostw żydowskich, bowiem zdarzało się, że jak wygasł ogień, żydowska gospodyni zapraszała jakieś crześcijańskie dziecko do swego domu, aby rozpaliło w piecu. Ortodoksyjnym żydom nie wolno było w szabas rozniecać ognia, ale nie było zakazu zaprosić kogoś do siebie i cośmu podarować a dzieci za coś słodkiego były bardzo chętne do różnych czynności.
Jednak szczególnym rodzajem wykorzystwania sąsiedztwa chrześcijan przez żydowskich handlarzy było sprzedawanie swojego sklepu gojowi - znaczy wyznawcy religii innej aniżeli żydowska.
Żyd - kupiec "przypadkowej" osobie wyznania chrześcijańskiego odsprzedawał swój sklep z całym towarem, jaki tam znajdował się. Sprzedawał tuż przed rozpoczęciem szabasu za symboliczną opłatę. Nowy właściciel korzystał w pełni swoich praw, to znaczy niezwłocznie pzystępował do handlowania i mimo, że sklep nie był już żydowski, nikomu to nie przeszkadzało a rodzina żydowska zgodnie z nakazami religijnymi świętowała swój szabas.
Często tak się składało, że nowy właściciel odsprzedawał dopiero zo nabyty sklep dalej, ale właściwie odsprzedawał go poprzedikowi zainteresowanemu poprzedniemu właścicielowi. I tak, zgodnie z zachowaniem szabatu, żydowski sklep stawał się już nieżydowskim i jako taki, nie był wyłączony z ograniczeń religijnych. Goj kontynuował sprzedaż mimo, że żyd świętował. A gdy żyd odkupił sprzedany przed szabasem sklep, nic nie zabraniało możliwości skorzystania z tego, co w sklepie było, bo żyd odkupował wszystko łącznie ze skarbonką z utargiem wypracowanym przez poprzednika-nieżyda.
Przed następnym szabasem religijny Żyd znou odsprzeawał swój sklep Gojowi a o szabasie go odkupował nie racąc niz z powodu konieczności wyłączenia w święto sklepu.
nie uwłaczał zasadom religijnym dlatego, że nie był właścicielem sklepu a goj nie podlegał przepisom religii żydowskiej.
http://fakty.interia.pl/swiat/news-izrael-ponownie-krytykuje-polske,nId,997516
Inne tematy w dziale Polityka