Jak niesie gminna wieść, administracja międzynarodowa podzieliłą akwen Morza Bałtyckiego na dwie części, a teraz nalicza kary za rzekomo zawyżone ilości połowowe. Limity ustalało pańśtwo, rybacy płacili za prawo połowu a zmiany w rozliczeniu złowionej ryby doprowadziły do zawieszenia połowów, czyli rybacy, któzy nabyli prawo do określonej liczby odłowu ryb nie mogą zrealizować wykupionego limitu.
Inspektorzy UE nakładają kary na rybaków, któzy posiadają prawo do odłowienia mimo, że ci nie zrealizowanli swojego prawa, za które wnieśli opłaty.
Jeżeli ktoś czegoś w ym nie rozumie, to doskonale rozumieją to urzędnicy, którzy nie występują w obronie rybaków, którym naliczane są ogromne kary a posiadany sprzęt jest zabezpieczeniem wykonanioa takiej kary. Wiąże się to z całkowitą likwidacją rybactwa morskiego na polskim wybrzeżu.
Inne tematy w dziale Gospodarka