O tym, że SEJM jest jedyną instytucją władczą uprawnioną do tworzenia prawa - wie chyba każdy. Ale już nie każdy jest w stanie zrozumieć, że to nie przyjęcie przez większość posłów stanowi przyjęcie normy za powszechnie obowiązującą.
Tworzenie prawa rozpoczyna się w sejmie - gdzie uprzednio złożony wniosek o przyjęcie normy prawnej jest poddany czytaniu pierwszemu. W pierwszym czytaniu posłowie zapoznają się z przedmiotem uchwały sejmowej i decydują - albo projekt zostaje przyjęty do dalszego procedowania i przekazany właściwym komisjom sejmowym, albo wniosek zostaje uznany za niezasadny i tym samym dalsze procedowanie nie ma sensu. Oznacza to odrzucenie wniosku przez sejm.
W przypadku skierowania wniosku do komisji sejmowych, dopracowują one wniosek pod kątem jego ostatecznej treści. Na tym etapie zgłaszane są poprawki. Pracę komisji sejmowych kończy drugie czytanie projektu aktu prawnego. W tym przypadku posłowie oceniają treść aktu prawnego pod kątem złożonych zastrzeżeń. Po wniesieniu niezbędnych, zgłoszonych poprawek ma miejsce trzecie czytanie projektu ustawy - i po przegłosowaniu projekt trafia do izby wyższej sejmu - do senatu.
Senatorowie analizują projekt aktu prawnego i mogą wnieść swoje poprawki. W określonym terminie następuje głosowanie senatorów o ostatecznej treści aktu prawnego. Senatorowie mogą przyjąć projekt bez zastrzeżeń, mogą zaproponować wniesienie poprawek, ale też mogą zaproponować odrzucenie projektu aktu prawnego w całości.
W przypadku zastrzeżeń senatu do projektu, wioski senatu podlegają procedurze głosowania i albo poprawki zostają przyjęte przez sejm, albo odrzucone. Ostatecznie przegłosowany projekt aktu prawnego trafia do prezydenta państwa. Prezydent może projekt aktu prawnego w wersji ostatecznej podpisać i przekazać do opublikowania, może złożyć veto prezydenckie, ale też może przekazać projekt aktu prawnego do oceny przez trybunał konstytucyjny.
Dopiero opublikowanie treści utworzonego aktu prawnego warunkuje obowiązywanie tego aktu.
Jak widać - jest to procedura precyzyjnie określająca tryb tworzenia prawa. A jeżeli nie zostaje on wyczerpany - nowy akt prawny nie ma żadnej mocy wiążącej.
Tak ostatecznie można wskazać wykonywanie prawa tak, jak je rozumie się. Można prawo rozumieć po swojemu, ale procedura musi być wypełniona konsekwentnie.
Warto wysłuchać linkowany materiał, by głęboko zastanowić się nad słowami, które tworzą ten tekst. Od siebie dodam, że wielkim błędem jest łączenie mandatu posła z obowiązkami członka rządu a już na pewno prezes rady ministrów nie powinien być równocześnie posłem lub senatorem...
https://www.youtube.com/watch?v=7uuej2PHtSw
Inne tematy w dziale Polityka