Pan Kierownik bardzo lubi angażować się we wszystkie szczegóły pracy jego zespołu. Niestety - nie jest to skutek jego zapobiegliwości, ale raczej złego doboru kadr.
Wiadomo - pracownik może robić to, co do niego należy - ale jeżeli pracownik jest polecany przez znajomych - to sytuacja często wymyka się spod kontroli. Kiedyś obowiązywało prawo polecenia - czyli opinii od poprzedniego pracodawcy. W latach 70. XX w. starano się odejść od tego procederu - bowiem nie każdy był zadowolony z opinii z poprzedniego miejsca pracy.
I tutaj pewnym sposobem uniknięcia niepożądanych skutków niewłaściwie skonstruowanej opinii było prowadzenie działalności "na własny rachunek".
Okazuje się, że moje spostrzeżenie nie było tak całkiem "jednostkowe". Dla wielu działaczy prowadzących zarządzanie społecznością rzemieślniczą tak zwane "świadectwo pracy" było legitymacją dla kandydata na prowadzenie działalności "na własny rachunek"...
A Pan Kierownik raczej nie prowadzi działalności rzetelnie. Wymusza na podległych mu pracownikach działania często sprzeczne z praktyką obiektywnego rozwiązywania problemów. Stąd obserwujemy pewne tąpnięcie w zyskach firmy, która mu podlega...
Przepisy prawa mówią o konieczności odwoływania pracowników, którzy nie są efektywnie... ale jeżeli starannie wykonują polecenia kierownictwa...
https://www.youtube.com/watch?v=3iPKmDnFoKM
Inne tematy w dziale Polityka