Przed rokiem 1980 w zasadzie unikano jakiejkolwiek popularyzacji wiedzy na temat organizacji państwa przed rokiem 1939. Owszem, podkreślano historię utworzenia państwa przez Mieszka I, podnoszono siłę państwa pod rządami Władysława Jagiełły z uwypukleniem bitwy pod Grunwaldem w 1410 roku, nawiązywano do rozbiorów Polski i następnie bardzo mocno podkreślano rangę Rewolucji Październikowej. Kolejne rocznie podkreślano akademiami okolicznościowymi, przypominano wydarzenia z 1 września 1939 roku i następnie uroczyście obchodzono dzień 1 maja jako święto pracy i dzień 22 lipca - jako dzień... właściwie trudno powiedzieć - jaki.
Ale bardzo starannie pomijano bardzo wstydliwy fakt, w skrócie znany jako "zamach majowy". W zasadzie wiadomo było, że to Józef Piłsudski brał w tym udział...
Warto jednak dokładniej przyjrzeć się faktom poprzedzającym to wydarzenie.
Wszystko nagle potoczyło się w ostatnich dniach grudnia 1918 roku, kiedy to Ignacy Paderewski, w drodze z Ameryki do Warszawy, zatrzymał się w Poznaniu.
Wtedy nie było połączeń lotniczych a podróże na Nowy Kontynent odbywały się statkami. Jeden z tych statków zawinął do Gdańska, skąd w dalszą drogę wielki pianista i jednocześnie wielki orędownik sprawy Polski - Ignacy Paderewski - udał się do Warszawy pociągiem. Podróż zorganizowano w taki sposób, by podróż z Gdańska wiodła przez Wielkopolskę - wtedy "pod patronatem niemieckim" - aby jak najbardziej ominąć tereny będące Gubernią zawiadywaną przez Rosję.
Przyczyn było wiele, jedną z bardziej oficjalnych wersji było zapewnienie bezpieczeństwa Pianiście.
Tak naprawdę kierunek podróży nie był żadnym przypadkiem. Wielkopolanie zadeklarowali przynależność do Polski, a przejazd Ignacego Paderewskiego miał nagłośnić wolę Wielkopolan. Gdy w ostatnich dniach grudnia Ignacy Paderewski zatrzymał się na nocleg w Poznaniu - z balkonu goszczącego go hotelu wygłosił płomienne przemówienie.
Tego nie wytrzymali mieszkający tutaj Niemcy i rozpoczęli swój butny marsz w celu zagłuszenia owacji Polaków. Ci w odpowiedzi stawili czynny opór uniemożliwiając Niemcom zakłócenie uroczystości. Doszło do bijatyk - które przekształciły się w zbrojne Powstanie Wielkopolskie... Już nie było wątpliwości - które to obszary należą do państwa polskiego - o suwerenność którego zabiegano.
Również pozycyjna wojna (I wojna światowa) sprzyjała protestom, a echa rewolucji w Rosji groziła przeniesieniem się na tereny Europy Zachodniej - czego Niemcy bardzo bali się.
Tymczasem doszło do przekazania władzy przez Radę Regencyjną w ręce Józefa Piłsudskiego - który cieszył się ogromną popularnością jako dobry wódz, w którym widziano przywódcę tworzącego się państwa polskiego.
Wydarzenia potoczyły się błyskawicznie. Lokalne społeczności rozbrajały organa porządkowe państw zaborczych, zakładały komitety - a te komitety zgłaszały się do Józefa Piłsudskiego z wolą włączenia kolejnej miejscowości w skład terytorium państwa polskiego.
Gdy doszło do ogłoszenia suwerenności Polski - należało utworzyć rząd nowego i niezależnego państwa oraz stworzyć prawo spełniające oczekiwania jego obywateli. Utworzono specjalną Komisję Kodyfikacyjną - w skład której włączono wszystkie osoby posiadające autorytet w swojej dziedzinie (bez względu na przynależność polityczną) - by wspólnie stworzyć system prawny nowego państwa.
Utworzono także organ najwyższej władzy w państwie - sejm. A że potrzeby były różne, stworzony system nie przewidywał wszystkich okoliczności - więc poszczególni ministrowie wręcz tworzyli propozycje aktów prawnych jako własny projekt rządowy...
Niestety - nastąpiło przekroczenie kompetencji rządu z naruszeniem praw sejmu do podejmowania decyzji. I ten właśnie przerost administracji państwowej ponad władzą ustawodawczą doprowadził do zbrojnego protestu...
I tutaj możemy spotkać różne interpretacje rozwoju wypadków. Wiadomo było, że sytuacja gospodarcza była trudna z uwagi na światowy kryzys gospodarczy. Niektóre źródła mówią o powstaniu zbrojnym wywołanym przez zwolenników Józefa Piłsudskiego, ale też są informacje, że sam Józef Piłsudski wycofał się z życia politycznego kilka lat wcześniej. Jest też prawdą, że kilkukrotne próby utworzenia rządu kończyły się jego dymisją.
Są też informacje, że po wybuchu działań zbrojnych zwrócono się do Józefa Piłsudskiego o rozwiązanie tego kryzysu. Sam Józef Piłsudski wezwał do wstrzymania działań zbrojnych - co po kilku dniach zakończyło działania zbrojne.
Jak była prawda ? Cóż, w świetle różnych interpretacji wiadome jest tylko jedno - to rząd - w ramach prób rozwiązywania problemów - tworzył akty prawne w taki sposób, że rolą sejmu stało się tylko ich formalne potwierdzenie bez możliwości ingerencji w tworzony akt prawny...
Tyle, że nie mówiono przy tym - że jest to dyktatura...
https://www.youtube.com/watch?v=NUuwUx51z2E
Inne tematy w dziale Kultura