Rząd Mateusza Morawieckiego przeprowadził wiele inwestycji komunikacyjnych. Niestety, jego następcy nie mają pojęcia - jak "to się robi" i wprowadzają... kolejne odcinki dróg płatnych. Dochodzi do tego, że przy samochodach elektrycznych (że prąd niby jest darmowy) za przejazd dopłacimy więcej, niż za benzynę czy olej napędowy dzięki biletom na wybrane skrzyżowania dróg dojazdowych...
Nic więc dziwnego, że będziemy musieli oddolnie zmobilizować się i w ramach wspólnoty wybudować sieć dróg omijających te barierki - już bez opłat.
Jest nadzieja, że wtedy koalicja 1e grudnia zbankrutuje i przestanie pchać się do zarządzania państwem...
A tak wygląda oddolna inicjatywa budowy dróg, co prawda jeszcze daleko od Polski - ale dyktatura tuska do tego zmierza...
https://www.youtube.com/watch?v=FxLOZ_w46bU
Inne tematy w dziale Polityka