miałeś chamie...

Problemy są duże. Rolnictwo leży, polski koncern naftowy zwija żagle, banki zaczynają upadać a rozpoczęte inwestycje mogą utracić finansowanie.

Na ogromnej części Śląska powodzie zmywające całe miejscowości, grunty rolne zalane wodami powodziowymi... zdewastowane nasypy kolejowe, podmyte mosty i wiadukty zagrażają bezpieczeństwu ruchu drogowego oraz kolejowego...

Rosną koszty i brak wsparcia finansowego przy masowych zwolnieniach grupowych...

Protesty, protesty i brak perspektyw...

Gdy oglądam obrazy zniszczonych zabudowań - to zastanawiam się - kto jest temu winien. Znaczy się - kataklizmy zdarzają się zawsze. Jeżeli przyjrzymy się tym w Polsce - to winna jest administracja państwowa, winien jest samorząd i obserwujemy wzajemne przerzucanie odpowiedzialności - kto nie podjął decyzji na czas...

A kto jest tutaj sprawcą tego bałaganu ?

Powiedzmy wprost - to skutek wyborów i oszustw, które po nich nastąpiły.

Deklaracje wyborcze były jasne i proste - ale to koalicja komitetów wyborczych jest autorem tej PO-rażki totalnej.

Wiele osób nie chciało głosować na kandydatów Zjednoczonej Prawicy z różnych powodów. Ilu wyborców kolalicji ośmiu gwiazdek dzisiaj znajduje się wśród powodzian - gdzie woda zniszczyła ich dorobek życia. Ili rolników głosowało na kandydatów PO nie tylko w komitecie wyborczym Donalda Tuska, ale w tych niby niezależnych komitetach wyborczych "czeciej nogi" i "na bosaka" ?

Dzisiaj możemy mieć pretensje do siebie - jedni głosowali na koalicję antypisowską - bo taki był ich wybór. Pozostali - niewiele zrobili, aby głosować na ludzi #dobrej zmiany.

Dzisiaj woda zalewa domy i przedsiębiorstwa i jednych, i drugich. A wśród pracowników zwalnianych ze względów politycznych także znajdują się i zwolennicy PO, i przeciwnicy PO...

Musi nastąpić zwrot, musimy zastanowić się - co dalej i wszyscy solidarnie poniesiemy skutki tego wyboru...