Wydarzenia ostatnich dni budzą grozę. Przyczyną problemów są ciągłe opady deszczu poza granicami Polski, szczególnie w Czechach i na Słowacji. Nadmiar wód spływa potokami górskimi, które przybrały zdecydowanie przekraczając pojemność swoich koryt.
Efektem są zniszczenia obszarów zurbanizowanych.
Tutaj można powołać się na zarejestrowane obrazy...
https://www.youtube.com/watch?v=wVgNzhFYpSU
Co można zrobić w tej sytuacji ?
Cóż, ogrom zniszczeń przekracza ten z 1997 roku. Prawdopodobnie będzie to najwyższy stan wód powodziowych w ostatnich stu latach. Trzeba zarejestrować ten stan - by była to nowa i aktualna baza odniesienia zakresu niezbędnych prac w kierunku zabezpieczenia się przed przyszłymi skutkami takich powodzi.
Wiadomo, nie da się wszystkiego wykonać od razu - ale wnioski powinny być uwzględniane przy kolejnych inwestycjach.
Na pewno trzeba zwrócić uwagę na obszary bezodpływowe. Trzeba budować zbiorniki na okoliczność gromadzenia wód w przypadku niezwykle wysokich opadów.
Kolejnym zadaniem jest finansowanie prac niezbędnych dla uzyskania właściwego przepływu wody w korytach. Będzie to i utrzymywanie wałów przeciwpowodziowych i pogłębianie koryt rzecznych. Trzeba budować jazy piętrzące wodę w miejscach - gdzie jest to możliwe, by uzyskać spowolnienie przepływu wody w miejscach - gdzie takie ograniczenia występują.
No i trzeba naprawić system retencji naturalnej gruntu - który został zdewastowany poprzez uszczelnienie nawierzchni przed przesiąkaniem wód opadowych. Skierowanie tej wody do kanalizacji powoduje blokowanie oczyszczalni ścieków - bo wody opadowe w wielu miejscach trafiają do kanalizacji sanitarnej. Są to zaniedbania nadzoru budowlanego, który przez lata nie dostrzegał tego problemu.
Kolejnym błędem jest budownictwo sięgające swoimi wykopami nawet 20-30 metrów poniżej gruntu. Powoduje to dewastację podziemnych cieków wodnych - czego skutkiem jest tworzenie się leja depresyjnego poziomu wód gruntowych.
Problemów jest wiele - i jest to poważne wyzwanie dla specjalistów.
Inne tematy w dziale Polityka