Wiele osób uważa, że demokracja oznacza realizację woli większości bez ograniczeń. Tak jednak nie jest. Każda wolność musi zawierać się w granicach określonych prawem - a te granice określa sejm.
Procedura jest prosta.
Wniosek z inicjatywą ustawodawczą musi spełnić pewne warunki, by mógł być złożony do Laski Marszałkowskiej. Kolejnym etapem jest praca nad wnioskiem w podkomisjach sejmowych z zatwierdzeniem poszczególnych etapów na forum sejmu.
Ostatecznie dopracowany projekt ustawy musi być przegłosowany w sejmie, po jego zatwierdzeniu jest przedkładany Izbie Wyższej - czyli Senatowi.
Senatorzy mają pewien czas na zapoznanie się z projektem aktu prawnego oraz na zgłoszenie poprawek. W ściśle określonym terminie Senat podejmuje uchwałę o zatwierdzeniu projektu z poprawkami lub o ich odrzuceniu.
Tak przygotowany projekt ustawy trafia do Prezydenta Państwa. Prezydent ma pewien okres czasu na zapoznanie się z projektem i jeżeli nie ma zastrzeżeń, projekt podpisuje. Z chwilą podpisania aktu prawnego przez prezydenta państwa zostaje on opublikowany w Dzienniku Ustaw, co oznacza przedstawienie jego treści jako aktu powszechnie obowiązującego.
W przypadku wątpliwości, prezydent może zgłosić weto, czyli odmówić podpisania tego projektu. W takim przypadku projekt trafia do sejmu i posłowie albo pracują nad nową treścią projektu, albo przegłosowują uwagi prezydenta państwa. Mogą też zaprzestać dalszej pracy nad przygotowanym wcześniej projektem zakwestionowanym przez prezydenta państwa.
Prezydent może także przekazać swoje zastrzeżenia do projektu ustawy Trybunałowi Konstytucyjnemu. Orzeczenie tego Trybunału jest ostateczne.
Niestety, zdarzają się sytuacje, które burzą ten porządek. Jest to akt bezprawia i wymaga zdecydowanego protestu społecznego, ponieważ doktryna prawa rzymskiego zakłada ciągłość przyjętego porządku a jego zmiany są dopuszczalne pod warunkiem przeprowadzenia określonej prawem procedury.
https://www.youtube.com/watch?v=huuIHbybzfw
Inne tematy w dziale Polityka